Wytwórnia: SJ Records SJ025


Baikal Lake
Mama
Back Home
Burchan #1
People from East
Danse No. 36
Jakuck
Olchon
Burchan #2


Muzycy
: Grzegorz Tarwid, fortepian; Tomasz Markiewicz, saksofony


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 3/2018


People From East

Diomede

  • Ocena - 4

Diomede to duet Grzegorz Tarwid (fortepian) oraz Tomasz Markiewicz (saksofon). Pierwszy jest już dobrze znany czytelnikom JAZZ FORUM, współtworząc różne projekty wraz z młodą sceną jazzową. Wydaje się, że tym najbardziej znanym jest trio Jachna/Tarwid/Karch ze znakomitym „Sundial” na koncie. Tomasz Markiewicz to saksofonista sesyjny i kompozytor, dawniej znany z kwartetu Staff. Obaj muzycy znają się i grają ze sobą od dawna, ale najwyraźniej czekali na dogodny moment, aby muzyczną znajomość przypieczętować płytą.

W ciągu ostatnich lat coraz więcej muzyków chce nagrywać w miejscach oddalonych od miejskiego zgiełku. Są sesje nagraniowe w stodole z sianem, są i wyjazdy w góry ­–­ bynajmniej nie te okupowane przez turystów. Diomede ruszyło do Monochrome Studio na południowym krańcu Sudetów, dosłownie pośrodku niczego. Artyści mają do dyspozycji tylko własne instrumenty i widok z domku na zielone zbocza gór. Takie otoczenie sprzyja liryzmowi – i tak też rozpoczyna się płyta „People From East”.

Liryzm, paradoksalnie, zawsze budzi we mnie niepokój. Myślę, czy przypadkiem artyści nie postanowią przedstawić nam zgrabnych pejzaży, którym brakuje czegokolwiek przyciągającego na dłużej. Po pięknym, jakby wyciągniętym ze ścieżki dźwiękowej filmu, Baikal Lake, czekam, w którą stronę wszystko skręci dalej. W Mama transcendencja sudeckich landszaftów przeplata się z wyraźnym nerwem, a po następującym Back Home już wiadomo, że w studiu zarejestrowano znacznie więcej niż piękną laurkę dla polskich gór. Tu uwalnia się już miłość Tarwida do mniej typowych dla jazzu technik gry i prowadzenia kompozycji – i towarzyszy nam do końca płyty. Od inspiracji klasyką po muzykę poważną, minimalizm i współczesnej improwizacji. Każdy kolejny utwór jest zagadką – nie wiadomo, co nam zaproponuje za chwilę fortepian.

Saksofon z kolei pojawia się tylko na pierwszym planie. Raz prowadzi melodię w garbarkowskim stylu (People from East), raz nawiązuje do polskiego etno (Olchon), raz zamienia się w wielbiciela późnych dzieł Coltrane’a (Burchan #1) czy awangardy (Danse No. 36). Chociaż wydaje się, że to Tarwid ma ciekawsze spektrum pomysłów, w tej muzyce i tak niczego nie brakuje.

Każdy świetnie odgrywa swoją rolę, a mi pozostaje tylko zamknąć oczy i wyobrazić sobie widok ze studia Monochrome, jako podkład pod ten koncert nieoczywistego liryzmu.


Autor: Barnaba Siegel

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm