Wytwórnia: SJ Records 032


Stella By Starlight
Interlude
You Don’t Know What Love Is
Alice in Wonderland
Central Park West
Summertime
Song for Tomasz
What a Wonderful World
Blue Monk

Muzycy: Piotr Schmidt, trąbka; Wojciech Niedziela, fortepian; Maciej Garbowski, kontrabas; Krzysztof Gradziuk, perkusja; gościnnie: Jan Ptaszyn Wróblewski, Zbigniew Namysłowski, Henryk Miśkiewicz, Maciej Sikała, Piotr Baron, Adam Wendt, Grzech Piotrowski, saksofon


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 10-11/2018


Saxesful

Piotr Schmidt Quartet

  • Ocena - 4.5

Dziesięć lat na scenie to doskonała okazja, by zrobić coś specjalnego. Piotr Schmidt wykorzystał ją tworząc hołd dla jazzowego saksofonu, ale też dla jazzu samego. Nasz, wciąż jeszcze młody trębacz wraz ze swoim kwartetem nagrał płytę piękną, pełną autentycznych emocji. Zdumiewające, że muzycy, którzy brali udział w wielu projektach i młodzieńcze fascynacje mają dawno za sobą, byli w stanie zagrać coś tak świeżego, niewinnego i szczerego. Zupełnie jakby wczoraj zachwycili się swobodą i oddechem, jakie daje jazzowa improwizacja. Obok Schmidta i sekcji rytmicznej tria RGG w osobach kontrabasisty Macieja Garbowskiego i perkusisty Krzysztofa Gradziuka mamy tu doświadczonego pianistę Wojciecha Niedzielę i całą plejadę zasłużonych dla polskiego jazzu saksofonistów.

Henryk Miśkiewicz śpiewa na alcie własną delikatną i pełną ciepła pieśń w Stella By Starlight. Jan Ptaszyn Wróblewski przenosi nas w złote lata nowojorskiej 52. Ulicy używając ballady You Don’t Know What Love Is jako pretekstu. Nie mogło zabraknąć Zbigniewa Namysłowskiego, którego Alicja (Alice in Wonderland) budzi się, przeciera oczy i pełna nadziei wyrusza na spotkanie krainy czarów. Aksamitny, lekko szorstki ton Macieja Sikały zachęca, by wtulić się w niego jak w promienie słońca nad Central Parkiem – sam Trane nie zrobiłby tego lepiej w swoim Central Park West. A Piotr Baron z Gershwinowskiego Summertime zrobił właśnie iście coltrane’owski spiritual jazz. Duet Grzecha Piotrowskiego z trąbką Schmidta w What a Wonderful World otworzył zupełnie niespodziewaną przestrzeń, wielką jak norweskie fiordy. W Blue Monk interpretowanym wraz z liderem przez Adama Wendta jest bluesowa zadziorność, ale też coś z atmosfery nowoorleańskiego pogrzebu.

Jest tu obecny jeszcze jeden saksofonista, niestety tylko duchem, mowa tu o nieodżałowanym Tomaszu Szukalskim. Nie mam wątpliwości, że umieszczenie na „Saxesful” dwóch kompozycji grupy The Quartet InterludeSong for Tomasz jest hołdem dla tego wspaniałego muzyka.

To płyta, którą powinniście kupić swoim dzieciom, puszczać drugim połówkom, które jazzu do tej pory nie słuchały. Warto, żeby poznawać jazz w kanonicznej postaci, ale zagrany przez muzyków, którzy wciąż potrafią się nim cieszyć.


Autor: Marek Romański

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm