Wytwórnia: ECM 2518 (dystrybucja Universal)


What You Didn’t Say
Urban Waltz
Water
Baden
En Passant
Angel
Chaos Theory
Fields of Gold
Tisane
Valium
Le Pont

Muzycy: Dominic Miller, gitara; Miles Bould, perkusja, instr. perkusyjne


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 6/2017


Silent Light

Dominic Miller

  • Ocena - 4

Słuchając krążka „Silent Light” Dominica Millera trudno nie poddać się wrażeniu, że tytuł tego wydawnictwa został dobrany perfekcyjnie. Delikatne dźwięki gitary klasycznej odgrywają tu równie istotną rolę co cisza pomiędzy nimi, dzięki czemu muzyka zdaje się unosić w przestrzeni. Choć we frazach pobrzmiewa niekiedy melancholia i refleksja, płyta przesycona jest optymizmem i spokojem. Subtelnym, bezpretensjonalnym, lekko folkowym tematom, mimo ich swoistej prostoty, daleko do banału.

Miller doskonale wie, jak wielką siłą muzyki jest oszczędność, jak ogromny ładunek emocjonalny zawrzeć można w kilku odpowiednio zagranych dźwiękach. I właśnie artykulacją i frazowaniem urzeka jego gra, jednocześnie elementy te stanowią oparcie dla budowy dramaturgii poszczególnych kompozycji. Zarazem, choć nie ma tu miejsca na skomplikowane aranżacje czy popisy instrumentalne, płyta przykuwa uwagę od pierwszego do ostatniego taktu.

W pięciu spośród jedenastu kompozycji muzykowi towarzyszy perkusjonista Miles Bould, jednak jego obecność jest zaledwie delikatnie zaznaczona. Subtelne dźwięki perkusjonaliów podkreślają jedynie i praktycznie niesłyszalnie uzupełniają linię gitary, dodając nagraniom przestrzeni i powietrza. Tylko w Chaos Theory Bould zasiada za zestawem, jedynie w tym utworze jest też wyraźnie zaznaczony, współtworzony przez perkusję, groove. Jest to zarazem jedyna kompozycja, podczas nagrania której użyto nakładek: Miller dograł nie tylko drugą gitarę, ale także bas. Są to jednak dodatki na tyle subtelne, iż utwór ten w żaden sposób nie wybija się i nie dominuje nad pozostałymi.

Pozostałe kompozycje zarejestrowano na żywo, bez dogrywania jakichkolwiek dodatkowych śladów, w studiu Rainbow w Oslo. Wyraźnie słychać doskonałe porozumienie między muzykami, a niespieszne dźwięki i emocje w nich zawarte prowadzą słuchacza przez różne nastroje i stylistyki.

Nie sposób przy tym nie wspomnieć o międzynarodowych korzeniach i doświadczeniach Dominica. Zamieszkały obecnie we Francji, urodzony w Argentynie, syn Irlandki i Amerykanina, w wieku dziesięciu lat przeprowadził się do ojczyzny ojca. Choć muzyczną edukację rozpoczął w Londynie, kontynuował ją w bostońskim Berklee College of Music, pobierał także lekcje u brazylijskiego wirtuoza Sebastiao Tapajosa. Wkrótce potem rozpoczął współpracę z The Pretenders, Philem Collinsem, czy Level 42, jednak najdłużej grał ze Stingiem. I echa współpracy z tym artystą słychać na krążku najsilniej, obecna jest nawet jedna kompozycja z repertuaru artysty, dobrze znana ballada Fields of Gold. Pozostałe utwory to autorskie kompozycje Millera. Na płycie znalazło się też odniesienie do innego artysty: utwór Baden, dedykowany pamięci brazylijskiego gitarzysty Badena Powella.

„Silent Light” to, zgodnie z tytułem, wspaniale wyciszająca, relaksująca płyta, ale zarazem niebanalna i pozostająca w pamięci.


Autor: Konrad Żywiecki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm