Wytwórnia: Skip Records SKP 91532

Balerina
New York Streets
Contemplation
Furioso
Solace
Just a Few Chords
Don’t Give Up
Still I Rise
Letter to Myself
Partita
Punk Talk
Exhibition
Little People

Muzycy: Vladyslav Sendecki, fortepian; Jürgen Spiegel, perkusja i perkusjonalia

Recenzja opublikowana w Jazz Forum 4-5/2022


Solace

Sendecki & Spiegel

Władysław „Adzik” Sendecki od dawna ma swoje miejsce w panteonie pianistów światowej klasy. Pisanie o jego technice, umiejętnościach, wiedzy, erudycji i świadomości muzycznej jest nie tylko truizmem, ale wręcz nieprzyzwoitością. Znacznie rozsądniej jest zająć się jego zamysłami twórczymi i stylistycznymi. Wydana w zeszłym roku płyta „Solace”, nagrana w duecie z niemieckim perkusistą Jürgenem Spiegelem, prezentuje aktualne preferencje naszego artysty.

Ich najnowszy projekt zawiera trzynaście kompozycji (siedem Sendeckiego, pięć Spiegela i jedna Petera Gabriela). Autorzy nawiązują w nich do wielu nurtów muzycznych, m.in. do wyrafinowanego popu, rocka, klasyki, jazzu, a nawet szeroko pojętej awangardy (Exhibition Sendeckiego). Pewne rozwiązania fakturalne budzą skojarzenia z solowymi dokonaniami Keitha Jarretta, Brada Mehldaua i Leszka Możdżera.

Przykładowo – Balerina Spiegela przywołuje pewne improwizacje Jarretta, w których repetycje mocno zrytmizowanych figur w lewej ręce stanowią akompaniament wobec śpiewnych, niemal kantylenowych narracji w prawej. Z kolei Solace Sendeckiego fascynuje wirtuozowskimi przebiegami z błyskotliwą ornamentyką, kojarzonymi z grą Możdżera. Just a Few Chords nawiązuje, moim zdaniem, do niektórych wypowiedzi Mehldaua z perkusistą Markiem Guilianą.

Oczywiście sugerowane przeze mnie inspiracje mają na celu wyłącznie poglądowe przybliżenie estetyki utworów zamieszczonych na albumie. W rzeczywistości bowiem kompozycje i wykonania Sendeckiego i Spiegela są w pełni nowatorskie, a kreowany przez nich wielowymiarowy świat dźwięków budzi najwyższy podziw. Stworzyli muzykę o sobie tylko właściwym wyrazie estetycznym i emocjonalnym. Za jej pośrednictwem wywołują całą paletę wzruszeń (np. Partita Sendeckiego), zaskakujących pomysłów (np. Don’t Give Up Gabriela) i, przede wszystkim, radości słuchania (wszystkie utwory).

Będę słuchał „Solace” wielokrotnie. Sendecki i Spiegel stworzyli prawdziwy klejnot fonograficzny.


Autor: Piotr Kałużny

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm