Wytwórnia: TUM 053
Ruby, My
Dear
Monk and His Five Point Ring at the Five Spot Café
Reflections
Adagio:
Monkishness – A Cinematic Vision of Monk Playing Solo Piano
Crepuscule
with Nellie
Adagio: Monk, the Composer in Sepia
Monk and Bud Powell at Shea
Stadium – a Mystery
’Round Midnight
Muzycy: Wadada
Leo Smith, trąbka solo
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 12/2017
Znakomity amerykański trębacz 18 grudnia skończy 76 lat. W tym wieku każda aktywność twórcza jest darem niebios – ale Wadada Leo Smith zawsze potrafi zaskoczyć. Ukazały się aż dwie jego nowe płyty. W dodatku każda o zupełnie innym charakterze.
Na płycie „Najwa” Smith oddaje hołd muzykom, którzy mieli przemożny wpływ na jego ukształtowanie jako artysty i człowieka. Pojawiają się tu mniej lub bardziej bezpośrednie odniesienia do Ornette’a Colemana, Johna Coltrane’a, Ronalda Shannona Jacksona i Billie Holiday. Od pierwszych dźwięków słychać też, że w centrum tej muzyki znajduje się gitara – instrument, z którym Smith zetknął się już w młodości (jego ojczym Alex „Little Bill” Wallace był jednym z pionierów gitary elektrycznej). Na płycie zagrało aż czterech gitarzystów, dźwięk tego instrumentu pojawia się w rozmaitych przetworzeniach – od niemal czysto akustycznego, po przesterowany, przepuszczony przez rozmaite efekty, także wah-wah.
Mamy tu czytelne odniesienia do harmolodycznych koncepcji Colemana, Decoding Society Ronalda Shannona Jacksona, a także do rewolucyjnej jazz-rockowej dźwiękowej magmy z „Bitches Brew” Milesa Davisa. Znakomicie w tej koncepcji odnalazł się basista Bill Laswell, którego bulgoczące dźwięki i elektroniczne modulacje nadają tajemniczego, transowego charakteru muzyce. Nie ma tu żadnej taryfy ulgowej, to powrót do niekomercyjnego mariażu jazzu z rockiem z lat 70., choć w nieco odświeżonej szacie brzmieniowej. Z tej muzyki biją prawda i pasja, jakich nie słyszałem od dawna.
„Solo: Reflections And Meditations On Monk” to zupełnie inna historia. Mamy tu do czynienia z rzadkim recitalem na
trąbkę solo. Tytuł właściwie mówi wszystko – to wyciszona, kontemplacyjna
muzyka, swobodne impresje na tematy Theloniousa
Monka. Czasem trudno w niej znaleźć bezpośrednie odniesienie do tematów
tego pianisty. Np. w Adagio: Monkishness – A Cinematic Vision of
Monk Playing Solo Piano znajdziemy jedynie projekcję charakterystycznego
stylu Monka, jego kapryśnej pianistyki, pełnej skoków interwałowych. Nawet
wybitni znawcy muzyki twórcy ’Round Midnight będą zaskoczeni odczytaniem
Wadady Leo Smitha – oryginalnym, równie ekscentrycznym jak sam Monk,
w jakiś tajemniczy sposób podążającym ścieżkami jego wyobraźni
Autor: Marek Romański