Wytwórnia: Impulse! 0602547222565 CD + DVD (dystrybucja Universal)

Sintra;
Flight;
Atchafalaya;
The Curtain;
Gretel;
The Clearing

Muzycy: 12-osobowy zespół Snarky Puppy; orkiestra Metropole Orkest pod dyr. Julesa Buckleya

Recenzję opublikowano w numerze 12/2015 Jazz Forum.

Sylva

Snarky Puppy & Metropole Orkest

  • Ocena - 4

Dwa w jednym, czyli klasyczne CD z krążkiem DVD utrwalającymi po wsze czasy dwa występy popularnej amerykańskiej formacji z orkiestrą z Utrechtu, które odbyły się 19 i 20 kwietnia 2014 roku w holenderskim Dordrecht. Piąty koncertowy krążek Snarky Puppy jest zarazem ich ósmym w dorobku, a pierwszym nagranym pod skrzydłami wytwórni płytowej Impulse!. Dla starych wyznawców geniuszu brooklyńskiego zespołu, krążek będzie zarówno zaskoczeniem (ze względu na połączenie z orkiestrą symfoniczną), jak i potwierdzeniem, że ta balansująca między jazzem, fusion, r’n’b i soulem formacja jest ciągle na swej artystyczno-stylistycznej drodze.

Fenomenem Snarky Puppy jest to, że dla części fanów staje się ona przepustką do bardziej wyrafinowanych nurtów jazzu, gdy dla innych pozostaje punktem granicznym, za którym istnieje już tylko niestrawny jazz. I to jest znak rozpoznawczy, bowiem godzi ona w czasie koncertów zarówno tych, którzy na jazzie zęby zjedli z fanami programowo od jazzu w jego czystych formach stroniącymi.

Co najważniejsze, ten kompromis nie odbywa się kosztem artystycznych uproszczeń. Tu lekkość i komunikatywność nie wynika z obniżenia lotów. Wspólnym mianownikiem staje się witalność, energia, wielki ładunek emocjonalny i niebywała łatwość w łączeniu muzycznych konwencji. Bez względu na ostateczny efekt, takie propozycje zawsze będą budzić kontrowersje.

Czy to w otwierającej całość Sintrze, czy też w okrzykniętej najlepszym fragmentem albumu Gretel (tu spotykają się wszystkie atuty tego nagrania: świetna orkiestracja, potęga brzmienia, solidność wykonania, maksymalna eksploracja możliwości tak wielkiego aparatu wykonawczego)kompozycje zawsze dochodzą do momentu, kiedy orkiestra schodzi na drugi plan, bądź całkiem znika, a pozostaje to, co znamy od lat.

Oto Snarky Puppy z rewelacyjnymi solówkami poszczególnych muzyków, soczystymi barwami vintage’owych keyboardów, a wszystko to zbudowane na solidnym fundamencie znakomitej sekcji rytmicznej. W takich chwilach orkiestra zostaje skazana na budowanie napięcia w introdukcjach (The Curtain) czy riffach przypominających te bigbandowe (Atchafalaya).

Ciekawie wypada konfrontacja internetowych opinii. Jedni słyszą w tym niemal filmowe klimaty, inni porównują do Metheny’ego i jego wielkozespołowych orkiestracji (vide flugelhornowe solo w The Curtain czygitarowe solo w Gretel), ktoś napisał – „teatralny jazz”. I może właśnie ten rozmach, czasami wręcz patos (jak we wspomnianym Gretel) zjednują sobie tyle samo zwolenników, co przeciwników.

Dla mnie atutem jest wspaniałe połączenie możliwości artykulacyjnych orkiestry, elektronicznych barw, collage smyczków i gitar, siły sekcji rytmicznej w kontrapunkcie do klasycznego, orkiestrowego instrumentarium grupy. Jazz, r’n’b i funky przenikają się z niemal impresjonistycznym światem symfoniki, a mikstury barw instrumentów (szczególnie syntezatorów i symfonicznych dęciaków) pokazują, że możliwości brzmieniowe tak dużego aparatu wykonawczego są niemal nieograniczone.

A jeśli komuś brakowało tutaj starych dobrych klimatów Snarky Puppy, to w finale (gdy na DVD mamy napisy końcowe), w utworze zatytułowanym nomen omen The Clearing, duch ten powraca. Nie tylko z klasycznym brzmieniem Mooga. A ciekawym muzycznej alchemii polecam dodatki na dysku multimedialnym. Album ma też wersję na płycie winylowej.

Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm