Wytwórnia: ECM 2608 (dystrybucja Universal)


The Tunnel
Kirken, den er et ganment hus
Re-Melt
Duality
Ingen vinner frem til den evige ro
Taste and See
Schlafes Bruder
Jesu, meine Freude / Jesus, det eneste
The Other Side
O Traurigkeit
Leftover Lullabye No. 4
Curves


Muzycy
: Tord Gustavsen, fortepian; Sigurd Hole, kontrabas; Jarle Vespestad, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 1-2/2019


The Other Side

Tord Gustavsen Trio

  • Ocena - 3

Nie jest tajemnicą, że wypowiadanie się przeze mnie na tematy związane z wytwórnią ECM, zwłaszcza na forum publicznym, nie jest dla mnie zbyt komfortową sytuacją. Moja opinia na ten temat bardzo się różni od opinii większości, zarówno wśród słuchaczy, dziennikarzy, czy też muzyków. Ja po prostu wkładam płytę do odtwarzacza, mówię o tym, co słyszę, a nie o tym co można wyczytać na temat prestiżu wytwórni, która bądź co bądź, jest dla mnie jedną z bardziej intrygujących, jeśli skupilibyśmy się na albumach wydanych przed latami 90.

Zanim usiadłem do napisania czegokolwiek o najnowszym albumie tria norweskiego pianisty Torda Gustavsena, postanowiłem wielokrotnie przesłuchać materiał zawarty na krążku „The Other Side”. Na płycie znajduje się 12 kompozycji, co daje nam ponad 50 minut muzyki. Na kontrabasie towarzyszy liderowi Sigurd Hole oraz niezastąpiony od ponad 15 lat perkusista Jarle Ves­pestad, który moim zdaniem nadaje charakterystyczny kolor dla tego zespołu.

Niestety nie było mi dane nigdy posłuchać tego tria na żywo, więc jedyne porównanie, jakie mam, to poprzednie albumy norweskiej formacji. Naprawdę ciężko mi to przyznać, ale nie widzę, żeby od kilkunastu lat coś w tej muzyce się zmieniło. W dalszym ciągu możemy usłyszeć pozbawione emocji, proste (lecz wcale nie poruszające) melodie z harmonią, która kojarzy mi się z muzyką pop.

Oczywiście dom wydawniczy ECM pomaga w tym, żeby brzmienie albumu, gra muzyków oraz napisane kompozycje nie odróżniały się zbytnio od reszty katalogu. W ostatnich latach, zwróciłem uwagę na to, co wydawali David Virelles, Vijay Iyer, Ralph Alessi czy np. Tim Berne, którzy wyraźnie walczą rękami i nogami, żeby na ich albumach zostawić jak najwięcej siebie. Nie chcę się czepiać, tyle że płytę nazwano „The Other Side”, a w tych okolicznościach raczej powinno być „Exactly The Same Side As Always”. Jedyną techniczną różnicą, którą można zauważyć na płycie Gustavsena, to szczypta elektroniki, którą lider przyprawił album, co wypadło nawet całkiem smacznie.

Krążek „The Other Side” jest dla mnie… przezroczysty – ginie obok większości płyt ECM-u z pianistą na czele. Żeby jednak nie było tak fatalnie – dodam, że przypadła mi do gustu kompozycja Taste and See oraz, że chętnie wybiorę się na koncert tego tria, ponieważ po wielokrotnym przesłuchaniu płyty, wciąż nie wiem, jak ci panowie grają.


Autor: Mateusz Gawęda

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm