Wytwórnia: Polskie Nagrania Warner Music 95588212


Coś specjalnego
Wujek Gucio
Ostatni dzień na Bondi Beach
Torpedo
Misfit
Wszyscy razem
Właśnie teraz
Psychologicznie-fizjologicznie
Hurry, Hurry
Quartus
Szalony księżyc


Muzycy:
NOVI SingersBernard Kawka, baryton; Ewa Wanat, sopran; Janusz Mych, bas; Waldemar Parzyński, tenor; Adam Makowicz, fortepian; Michał Urbaniak, gitara; Józef Sikorski, gitara basowa; Janusz Kozłowski, kontrabas; Czesław Bartkowski, perkusja; Józef Gawrych, bongosy; Orkiestra Jazzowa Polskiego Radia p/k Ptaszyna Wróblewskiego


Torpedo

NOVI Singers

  • Ocena - 4.5

Reedycje jazzowych albumów Polskich Nagrań zostają poszerzone o nowy cykl Polish Jazz Masters, bowiem na skutek niegdysiejszych decyzji wydawniczych, nie każda płyta firmowana przez jazzmanów trafiała do serii Polish Jazz. W obecnej dobie idiom jazzu stał się na tyle pojemny, że dawne ortodoksyjne klasyfikacje mogą tylko dziwić. Zresztą Kawka, lider naszej wystrzałowej formacji wokalnej NOVI Singers, nie przywiązywał większego znaczenia do klasyfikowania ich rozległej twórczości. Kwartet święcił triumfy na całym świecie i został uhonorowany najwyższymi pozycjami w ankietach prestiżowych periodyków jazzowych, co chyba powinno zamknąć dywagacje odnośnie jego stylistycznego zaszufladkowania.

Trzeci album NOVI Singers z 1970 r., a drugi nagrany w kraju, stanowił jakby wizytówkę grupy, bowiem wokaliści w pełni zaprezentowali potęgę i perfekcję brzmienia nie tylko a cappella, ale też z akompaniamentem combo, czy dużej orkiestry jazzowej. Frazowanie i harmonia ich głosów osiągnęły najwyższy poziom profesjonalizmu. Wanat, mimo że właściwie nie komponowała, wnosiła do brzmienia kwartetu nieprawdopodobnie mocny, ciepły i przenikliwy sopran, który rozbrzmiewał często mocniej niż trzy głosy męskie. W swobodnie kreślonych improwizacjach wokalnych wypowiadali się wszyscy członkowie kwartetu. Ci wykształceni instrumentaliści (skrzypkowie i flecista) śpiewając scatem traktowali swe głosy jak instrumenty, tak aby każda nuta miała odpowiednią długą kadencję. To nowatorskie podejście rozwijała potem Urszula Dudziak solo.

Skomponowany przez męską część kwartetu repertuar płyty „Torpedo” oparty na chwytliwych motywach był dobrze zróżnicowany. W dobry nastrój wprowadzała już otwierająca kompozycja Coś specjalnego z przebojową wokalizą Wanat. Wprawdzie płytę zdominowały krótkie utwory toczące się wartko (Wujek Gucio, Wszyscy razem, Właśnie teraz, Hurry, Hurry), ale również te utrzymane w wolniejszym tempie, toczyły się żwawo. Jedynie opracowana przez Kawkę miniaturka anonimowej klasyki Quartus z XVI wieku stanowiła moment skłaniający do kontemplacji. Wyśmienitym pomysłem było wplecenie barokowej wstawki w potoczysty bebop we Właśnie teraz. Prawdziwie przebojowo zabrzmiał funkujący temat tytułowy, w którym linia chóru pięknie stapiała się z linią gitary Urbaniaka i basu Sikorskiego.

Zresztą pełno było na płycie porywających splotów wokalno-instrumentalnych, jak w utworze Coś specjalnego, z imponująco precyzyjnym zestrojeniem głosów kwartetu z tutti dużej orkiestry. Godne wysokiej oceny są nie tylko aranże partii wokalnych, ale i oprawa instrumentalna. Warto odnotować tu kilka smakowitych momentów. Ich autorów można zgadywać, bo nie zostali w opisie wyszczególnieni: introdukcja i solo na trąbce w utworze Ostatni dzień na Bondi Beach (T. Stańko?), wyrazista partia fletu w bluesującym Misfit, czy duet fletów w latynoskim pląsie Wszyscy razem (J. Mych, a może W. Nahorny lub J. Muniak?). Minęło prawie pół wieku, a świeżości partii wokalnych NOVI nie odmienił upływ czasu.


Autor: Cezary Gumiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm