Wytwórnia: AMJ 001 (dystrybucja Musicom)


CD 1: 
W polu lipeńka
W Kadzidlańskim boru
Niepojęte i ulotne
Patrz i słuchaj
Niezauważone
Czekanie
Na drogę
Opowieść
Czułe miejsce
Nielojalność


CD 2: 
Pożegnanie z Marią (pamięci Tomasza Stańki)
A Night in the Garden of Eden
To i hola
Czekanie – Alternate Version


Muzycy
: Anna Maria Jopek, śpiew; Branford Marsalis, saksofon sopranowy; Mino Cinelu, instr. perkusyjne; Krzysztof Herdzin, fortepian, klarnet altowy, flet prosty i inne instr.; Marcin Wasilewski, fortepian; Piotr Nazaruk, cytra, flet prosty, klarnet basowy; Robert Kubiszyn, kontrabas, gitara basowa; Maria Pomianowska, suka biłgorajska; Atom String Quartet


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 10-11/2018


Ulotne

Anna Maria Jopek & Branford Marsalis

  • Ocena - 5

Oto prawdziwa perła w koronie naszej fonografii ostatnich miesięcy. Tu nie ma słabych punktów! Ten podwójny album to rodzaj opowieści rozpisanej na dźwięki, słowa, frazy, pełnym zwrotów akcji (jak choćby ostry zakręt przed solówką Branforda Marsalisa w To i hola) czy zmiana metrum i ducha kompozycji w Niepojęte i ulotne po solówce fortepianu po trzeciej minucie, gdzie Branford zaczyna roztaczać przed nami dźwięki doskonałe i przywołujące skojarzenia z jego wszystkimi najważniejszymi dokonaniami, a zwłaszcza tymi ze Stingiem. Sama Anna Maria Jopek nie kryje, że album w pewnym sensie powstał z miłości do talentu Branforda, z miłości do polskich tematów ludowych, z pasji spotkań na krawędzi kultur i stylistyk, z potrzeby nagrywania wśród tych, których uwielbia i podziwia.

Ta płyta nie daje się jednoznacznie określić pod względem stylistyki. To wypadkowa wszystkiego, co znamy z dotychczasowych dokonań AMJ. Jazz podaje rękę muzyce ludowej (W polu lipeńka, To i hola, W Kadzidlańskim boru), jest odwołanie do wielkiego zbioru naszego muzycznego dziedzictwa autorstwa Oscara Kolberga i zanotowanej przezeń frazy inicjującej utwór Czekanie, jest piękny hołd złożony Tomkowi Stańce (Pożegnanie z Marią). Jest wreszcie Opowieść Krzysztofa Herdzina, w której Branford Marsalis wpisał się w słowiańskość tak głęboko, że chwilami odnosimy wrażenie, że gra nam… Michał Kulen­ty, a przynajmniej do chwili, kiedy Amerykanin nie wchodzi między wodospady własnych rozimprowizowanych wizji. Pierwszy dysk zamyka przepiękna wersja Nielojalności (Andrzej Zieliński/Adam Kreczmar), która robi wrażenie zarówno od strony roli solistów, jak i całej warstwy instrumentacji i aranżacji. No i jest moje ulubione Czułe miejsce, absolutny typ na przebój, popis liryzmu, kilka minut czarów na głos i instrumenty.

Atom String Quartet czego się nie dotknie, nadaje temu szlachetnych szlif artyzmu. Podobnie z Marią Pomianowską, która o polskiej muzyce źródeł w kontekście przenikania ich do muzyki klasycznej i współczesnej, zdaje się wiedzieć wszystko. Pisać o stałych współpracownikach naszej wokalistki (Robert Kubiszyn, Piotr Nazaruk) nawet nie wypada – to oni w dużej mierze odpowiadają za finalne brzmienie jej dokonań. Wreszcie mamy tutaj Marcina Wasilewskiego i giganta perkusjonaliów, Mino Cinelu. Ten ostatni jak kameleon wtapia się w klimat tej muzyki kompletnie zatracając to, co zdaje się być solą instrumentów perkusyjnych, czyli ducha afro i latino. Kolejna perełka to instrumentacje Krzy­sztofa Herdzina – absolutny kunszt, przywodzący skojarzenia z największymi światowymi nazwiskami aranżacji.

A do tego jeszcze realizacja nagrania jest doskonała, pełna niuansów, przestrzenna, znawcy dopisaliby – audiofilska. Znać rękę Tadeusza Mieczkowskiego, czy raczej jego ucho.

Śmiem twierdzić, że o wielu współczesnych, wspaniałych nagraniach za 10, 15 lat nikt nie będzie pamiętać. A muzyka, którą Anna Maria Jopek wraz z przyjaciółmi tu prezentuje, przetrwa. 


Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm