Wytwórnia: Soliton SCD 125-3

Vice Versa

Dominik Bukowski

  • Ocena - 4

Carriage; Anna; Vice Versa; Mad Hornet; Quiet Boy; Freak Out Zone; One More Annex
Muzycy: Dominik Bukowski, wibrafon; Joonatan Rautio, saksofon tenorowy; Piotr Lemańczyk, bas; Ville Pynssi, perkusja






Nazywanie Dominika Bukowskiego „najbardziej rozchwytywanym wibrafonistą” jest tyleż trafne, co jednostronne. Przecież ten młody artysta nie tylko wspomaga inne formacje, ale jest też „zatrudniany” przez siebie samego we własnych zespołach, gdzie pełni rolę wyrazistego i wszechstronnego lidera.

„Vice Versa” to jego kolejna prezentacja w tej roli. Tym razem kieruje grupą, w skład której wchodzą Polacy (lider, Piotr Lemańczyk) i Finowie – saksofonista Joonatan Rautio i perkusista Ville Pynsii (z muzykami tymi Bukowski grał wcześniej w zespole Gorana Larsena, z którym odbył trasę po Szwecji). Choć płyta jest firmowana przez naszego wibrafonistę (i może być śmiało  uznana za jego autorski projekt), w repertuarze znalazły się także kompozycje dwóch innych członków zespołu: Rautia i Lemańczyka.

Wszystkie utwory zostały napisane bardzo sprawnie, a dramaturgia albumu jest co najmniej nieszablonowa. Płyta zaczyna się nieco „abstrakcyjnym” Carriage, z którego w naturalny sposób wypływa ballada Anna. Później mamy dwa dynamiczne utwory (Vice Versa, Mad Hornet), wyciszający Quiet Boy, a na finał – znów dwa mocne kawałki. Na uznanie zasługują tematy utworów – Carriage, Mad Hornet i Freak Out Zone to prawdziwe perełki. Mniej wyrafinowana jest forma; większość kompozycji opiera się na prostym schemacie ABA.

Muzykiem pierwszoplanowym jest Joonatan Rautio. Posiada świetną technikę, bardzo ciekawe brzmienie z delikatnym wibrato. Gra w sposób lekko nieprzewidywalny, zwłaszcza jeśli chodzi o sposób operowania melodyką. Niemal ramię w ramię z nim podąża Bukowski, którego wibrafon operuje na wszystkich poziomach: melodycznym, rytmicznym, harmonicznym. Trochę żal, że drugi z fińskich muzyków nie został wyeksponowany tak, jak na to zasługuje, choć akurat w Mad Hornet wykorzystał swoją szansę. I Pynssi, i Lemańczyk nie wychodzą poza role muzyków sekcji rytmicznej (widocznie taka była koncepcja lidera), choć bez nich trudno sobie wyobrazić ten album.

„Vice Versa” to nowoczesny jazz akustyczny z „otwartą” harmonią, swobodnym rytmem, muzyka grana z fantazją, ale i dużą dyscypliną. Zasługą Bukowskiego – mam na myśli nie tylko ostatni album – jest to, że wciąż potrafi tworzyć nowe konteksty dla wibrafonu, sprawiać, że ten instrument znakomicie sprawdza się w każdej muzycznej sytuacji.

Autor: Bogdan Chmura

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm