Wytwórnia: Wydawnictwo Warto CD-279

Warownym grodem

Jagodziński Trio & Agnieszka Wilczyńska

  • Ocena - 4

Warownym grodem; Na krzyżum przelał krew; Z głębokiej nędzy; Bliżej, o bliżej; O, pochyl mnie; Niech cały się raduje świat; Brońże, Panie, nas na wieki; Kiedy ranne wstają zorze
Muzycy: Agnieszka Wilczyńska, śpiew; Andrzej Jagodziński, fortepian; Adam Cegielski, kontrabas; Czesław Bartkowski, perkusja






Ta piękna płyta nie jest tak prosta, jak mo­gło­by się na pierwsze otwarcie ucha wydawać. Jej dokładniejsze omówienie wymagałoby solidnego historycznego wstępu; z braku miejsca ograniczyć się tu trzeba do cokolwiek sygnałowego skrótu. Tak więc Marcin Luter, inicjując w XVI wieku reformację, baczną uwagę zwrócił również na śpiewane w kościołach pieśni. Pojawiła się nowa forma: chorał protestancki, zaplanowana wpierw jako liturgiczno-użytkowa, a dwieście lat później doprowadzona do postaci arcydzielnej przez Bacha.

Agnieszka Wilczyńska podaje frazy właśnie na sposób chorałowy: analogicznie, jak czyni to chór w finałach Bachowskich kantat. Podobnie buduje muzyczne zdania fortepian Andrzeja Jagodzińskiego.

Płyta zaczyna się hymnem kościoła ewangelicko-augsburskiego, do dziś śpiewanym przez wiernych, niemniej estetyczna idea czy zaczyn albumu kryje się w jedynym utworze wykonywanym wyłącznie przez lidera. Wychodząc od pieśni siedemnastowiecznego kompozytora Johanna Crügera, Jagodziński nie tylko akcentuje chorałową bazę, lecz także otwiera swoją grą kilka stylistyk jazzowych. Brońże, Panie, nas na wieki staje się zatem najbardziej zróżnicowaną i zmienną ścieżką płyty. Pianista wprowadza tu rozmaite stylistyki, czworo artystów natomiast otwiera się na siebie.

Udział wokalistki i instrumentalistów polega również na estetycznie skutecznym powściąganiu się: po to, by było dużo przestrzeni do muzycznego dziania się, by protestancka tradycja mogła łączyć się z jazzem raczej zgodnie niż na zasadzie ostrych kontrastów. Nawet gdy Agnieszka Wilczyńska zestawia skat i kolejne wersy pieśni Z głębokiej nędzy, to chodzi jej o różnicujące łączenie. Dysponuje spokojnym, pewnym, niuansującym głosem o ładnej barwie, który doskonale spełnia założenia płyty.

A jak by się z tego albumu ucieszył John Lewis!

Autor: Adam Poprawa

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm