Winter Nights

Rebekka Bakken

Gdy Bakken współpracowała z austriackim gitarzystą Wolfgangiem Muthspielem, jej twórczość była najbliższa jazzowemu idiomowi. Mimo że Norweżka nadal występuje w jazzowych klubach i na festiwalach, jej aktualne produkcje wokalne można określić co najwyżej jako jazzujące piosenki. Jednakże jej kompozycje własne i formy adaptacji są na tyle finezyjne i ambitne, że nie pasują do występów na typowo rockowych czy folkowych scenach. Bakken wypracowała własny styl wokalny i z pewnością go łatwo nie zmieni, a że cieszy się znaczną popularnością, nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten kierunek rozwijać.

Wykształcona jako skrzypaczka i pianistka zaczęła śpiewać w młodości i okazało się, że jej charakterystyczny i mocny głos obejmuje aż trzy oktawy. Ten oryginalny rodzaj grymasu, wibracji i lekkiego rozdarcia słychać natychmiast na każdej jej płycie, choć potrafi ona momentami zaśpiewać wzorcowo czysto. Nie inaczej jest tym razem, gdy Bakken zaproponowała tuzin piosenek na świąteczno-zimowy czas. Są to najczęściej ballady, z których połowa została przez nią skomponowana i opatrzona własnymi angielskimi tekstami. Stylistycznie, to właściwie poezja śpiewana. Choć treść piosenek ma charakter kolędowy, to ich prezentacja jest daleka od naszego ludowego kolędowania.

W niezwykle spójnym repertuarze wyróżniają się dwa utwory – Wonder in Your Eyes i Mary’s Child, gdy w doskonałej harmonii zabrzmiała wokaliza wiodąca, chórek i oprawa instrumentalna. Całkiem oryginalny charakter zyskał przebój George’a Michaela Last Christmas, gdy Bakken śpiewając niespiesznie tekst trzyma się melodii, lecz przy podobnie minimalistycznym akompaniamencie nadaje landrynkowemu oryginałowi całkowicie nowego wymiaru. Co ciekawe, udało się jej również przekazać w absolutnie niebanalnej formie (ale nie udziwnionej) klasyczną kolędę Silent Night, którą wcześniej wyśpiewały najwspanialsze głosy świata.

To fakt, że te święta były dość umowne i album jest może nieco spóźniony. Na półce ortodoksyjnych odbiorców płyta może śmiało poczekać na kolejne weselsze święta. Jednakże potraktowanie materiału przez Bakken jest na tyle wytrawne i pełne finezji, że można tych piosenek śmiało słuchać nie tylko w świątecznym czasie. Zresztą w jednym z utworów artystka śpiewa dramatycznym tonem This Year Is Different!

Autor: Cezary Gumiński