Wytwórnia: Clean Feed CF 550 (dystrybucja Multikulti)

I You We
Nucleus
All
Move Them Mountains
Call It Off
Nimbus
Seemin’ Easy
Nebula
Fair Deep Blue Skies
We’ll Be Again
Nube Mechanica
But


Muzycy:
Lynn Cassiers - śpiew, elektronika
Bo Van der Werf - saksofon barytonowy
Erik Vermeulen - fortepian
Jozef Dumoulin - Fender Rhodes, syntezatory
Manolo Cabras - kontrabas
Marek Patrman - perkusja

Recenzja opublikowana w Jazz Forum 1-2/2021


Yun

Lynn Cassiers

Warto zapamiętać to nazwisko. Belgijka Lynn Cassiers jest jedną z najciekawszych młodych wokalistek na scenie europejskiej. Traktuje swój głos jako jeden z instrumentów. Tworzy oryginalne, kapryśne linie melodyczne, pozostawia wiele miejsca instrumentom, często wchodzi z nimi w interakcje. Nie jest jednak „wokalistką totalną”, która wykorzystuje wszystkie możliwe dźwięki osiągalne ludzkim głosem. Cassiers uważnie dobiera środki wyrazowe i, gdy uzna że to wywoła pożądany efekt, to potrafi zaśpiewać piękną kantylenę. Jest do tego świetną kompozytorką, a może lepiej napisać – kreatorką wydarzeń muzycznych. Jej kompozycje bowiem, oprócz tego, że często mają otwartą formę, to dopuszczają duży udział improwizacji.

Lynn Cassiers współpracowała z takimi artystami jak m.in. Marshall Allen, Marc Ducret, Benoit Delbecq czy Carlos Zingaro – najczęściej byli to więc muzycy związani z muzyką free improv, myślący i tworzący poza ukształtowanymi gatunkami i stylistykami. Taka też jest jej własna muzyka. Album „Yun” ponoć jest efektem fascynacji kulturą i tradycją Chin. Jeśli tak, to nie jest to słyszalne w tej najłatwiej dostrzegalnej, powierzchniowej warstwie brzmieniowej. Muzyki orientalnej nie odnajdziemy tu raczej w czystej postaci. Być może chodziło o oddanie ducha Chin współczesnych, multikulturowych, przeobrażających się w niewiarygodnym tempie i gigantycznej skali.

Muzyka Cassiers jest niesłychanie barwnym, zaskakującym i często bardzo lirycznym kobiercem dźwięków. Pomimo otwartych form i oryginalnych współbrzmień (baryton, bogata elektronika, fortepian, Fender Rhodes, kontrabas/gitara basowa) dominuje wrażenie porządku i stabilnych struktur dźwiękowych. Nie jest to też muzyka hermetyczna i trudna w odbiorze. Wręcz przeciwnie – jest ulotna, delikatna, pieści ucho jak wiosenna bryza.

Ma w sobie Cassiers coś z Bjork, z Laurie Anderson, Normy Winstone, ale jej dźwiękowy świat jest oryginalny – egzotyczny, oszałamiająco zmysłowy, duszny, labiryntowy i tajemniczy. Doskonale w tych dźwiękowych podróżach towarzyszą jej muzycy – mag instrumentów elektronicznych Jozef Dumoulin, klasycyzujący pianista Erik Vermeulen, plastyczny i obdarzony wielką wyobraźnią barytonista Bo Van der Werf, włoski basista Manolo Cabras oraz tworzący gęstą perkusyjną tkankę czeski drummer Marek Patrman. Wszyscy od dawna są aktywni i bardzo cenieni w europejskim środowisku muzyki improwizowanej.

Autor: Marek Romański

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm