Aktualności
Drom, od lewej: Raphael Rogiński, Bartłomiej Tyciński, Ksawery Wójciński, Wacław Zimpel
fot. Henryk Kotowski



DROM W KLUBIE SEN PSZCZOŁY

Henryk Kotowski



W klubie Sen Pszczoły na warszawskiej Pradze przy ul. Inżynierskiej 3 wystąpił w niedzielę 19 grudnia br. zespół DROM.

DROM to młody, i obawiam się krótkotrwały, projekt Raphaela Rogińskiego. Nie dlatego krótkotrwały, że zły, tylko dlatego, że lider ma wiele pomysłów. Nie dowiedziałem się, co znaczy DROM, ale przypuszczam, że pierwsze dwie litery pochodzą od Django Reinhardt. Ale nie jest to imitowanie muzyki legendy.

Brzmienie kojarzące się z Django generuje Bartłomiej Tyciński grający akordami na elektroaukustycznej gitarze zmanipulowanej elektronicznie. Raphael Rogiński gra tekniką single-note na elektrycznej gitarze. Rytm nadaje Ksawery Wójciński na kontrabasie. Melodię prowadzi Wacław Zimpel na tárogató – węgierskim klarnecie, oraz na klarnecie basowym. Aranżacje są bardziej współczesne i słychać wpływy bluesa lub bałkańskiego folkloru. Ale atmosfera była jak w paryskiej spelunie lat 30. Nietynkowane mury, nierzeczywiste oświetlenie i brakowało tylko oparów nielegalnego już wtedy absyntu.

W drugiej części koncertu dołączył romski wokalista Adam Kozłowski. Było romantycznie i dramatycznie, dziewczyny na widowni przytulały się bliżej do swoich partnerów. Po ciemku nie było widać łez wzruszenia.

Był to bezpłatny koncert w ramach programu EtnoPraga. Klub ma bogaty program i aktualną witrynę www.senpszczoly.pl

Henryk Kotowski




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm