Tomasz Furmanek
Rewelacyjna wokalistka wystąpi w polskim klubie w Londynie w sobotę 9 sierpnia.
23-letnia Emma Smith mimo młodego wieku uważana jest za jedną z najwybitniejszych wokalistek jazzowych swojej generacji i ma za sobą koncerty na największych scenach jazzowych. Pochodzi z bardzo muzycznej rodziny: oboje rodzice byli członkami National Youth Jazz Orchestra, natomiast jej dziadek grający na trąbce, towarzyszył Frankowi Sinatrze, Barbarze Streisand i Sammy’emu Davisowi Jr w ich europejskich koncertach. Słuchając największych artystów jazzowych Emma wyrosła na wielką wokalistkę obdarzoną krystalicznie czystym głosem, z umiejetnością naturalnego frazowania a także z dużym talentem kompozytorskim i pisania pięknych poetyckich tekstów.
Jej poprzedni koncert w Jazz Cafe POSK został entuzjastycznie przyjęty przez zachwyconą publiczność, a w sobotę 9 sierpnia ta charyzmatyczna i pełna energii artystka będzie tam gościć ponownie.
Z Emmą Smith rozmawia Tomasz Furmanek:
Tomasz Furmanek: Emma, wiemy, że pochodzisz z rodziny o bardzo bogatych muzycznych tradycjach, ale powiedz mi, czy być może jako dziecko marzyłaś już o tym aby śpiewac, czy też raczej podążyłaś za rodzinną tradycją? Kiedy zdałaś sobie sprawę, że naprawdę kochasz śpiewanie?
Emma Smith: Zawsze marzyłam o tym, żeby być gwiazdą popu – już od 4-go roku życia. Jazz pojawił się później – pomimo, że była to muzyczna tradycja mojej rodziny. W żaden bezpośredni sposób nie byłam zachęcana czy motywowana do tego, aby zostać muzykiem, niczego mi ani mojemu bratu ( jazzowemu gitarzyście Danielowi Smith) nie narzucano ani nie popychano nas w kierunku muzyki bardziej niż w kierunku nauki czy gotowania... Aczkolwiek obydwoje odnaleźliśmy muzykę w bardzo organiczny sposób...przypuszczam, że to musi być „we krwi”.
TF: Twój dziadek był trębaczem w zespole samego Franka Sinatry, czy opowiadał ci historie o Franku i o współpracy z tym wielkim wokalistą?
ES: Moj dziedek byl trębaczem w zespole Franka Sinatry przez 20 lat. Grał także z Shirley Bassey, Judy Garland, Tony Bennettem i Oscarem Petersonem – lista mogła by być długa! Było wiele historii, żałuję, że nie zdążylam nagrać jego opowieści zanim odszedł półtora roku temu... Bardzo mi go brakuje, był moją największą inspiracją.
TF: Jesteś uważana, zarówno przez krytyków jak i fanów jazzu, za jedną z najbardziej wyjątkowych i utalentowanych wokalistek młodej generacji – jaka jest twoja wizja własnego stylu i w jaki sposób chciałabyś żeby się ten styl rozwijał?
ES: Bardzo mi miło! Mój „jazzowy styl” to taki, który łączy tradycję z oryginalnością. Ważne dla mnie jest bycie prawdziwym improwizatorem oraz wyrażanie siebie poprzez wszystko, co robię. Jednakowoż, jestem przekonana, że w jazzie bardzo ważne jest też to, aby nie zapominać o ukłonie w stronę tych wielkich artystów, którzy tworzyli i definiowali ten cudownie ogromny gatunek muzyczny i jego rozwój.
TF: Swego czasu występowałaś u boku Bobby’ego McFerrina, jak do tego doszło?
ES: Razem z grupą London Vocal Project towarzyszyłam Bobby’emu w Barbican w ramach jego Vocabularies Tour. London Vocal Project to jazzowo-gospelowy projekt prowadzony przez Pete’a Churchilla, który był moim nauczycielem improwizacji i kompozycji na Royal Academy of Music, którą ukończyłam w lipcu 2013! Było to poważnie kształcące i cudowne doświadczenie.
TF: Jaka muzyka cię inspiruje?
ES: Pozwól, że w odpowiedzi wymienię po prostu kilka nazwisk: Frank Sinatra, Debussy, Kayne West i Bjork.
TF: Interesujacy zestaw. To może jeszcze powiesz nam jakiś sekret?
ES: Mhmmm... Nie piję alkoholu, podnoszę ciężarki... czy to ciekawy sekret? Prawdopodobnie nie/
TF: W takim razie uchyl rąbka tajemnicy i opowiedz o twoich najbliższych planach i projekcie muzycznym?
EM: Z wielką radością informuję, że będę występowała z Guyem Barkerem i jego Big Bandem podczas gali „Jazz Voice” otwierającej London Jazz Festival w Barbican Centre! Jestem zaszczycona, że poproszono mnie o wzięcie udziału w tym ważnym koncercie i że 14 listopada będę śpiewała u boku niektórych z moich idoli jazzowej wokalistyki! Zapiszcie tę datę!
TF: Występowałaś już w Jazz Cafe POSK – jak ci się podobało w polskim klubie jazzowym i jak zapamiętałaś to doświadczenie?
ES: Publiczność była po prostu cudowna! Mieliśmy razem wspaniałe jazzowe party! Śpiewałam moje ulubione piosenki z American Songbook na swój własny, oryginalny sposób, a cała sala wydawała się buzować energią! Zachwyciło mnie to, że ludzie siedzieli na drewnianych schodach na specjalnie w tym celu przygotowanych poduszkach! Po prostu urocze!
TF: Wierzę, że w sobote 9 sierpnia uda nam się powtórzyć to doświadczenie! Mam nadzieję, że nie zabraknie poduszek.
ES: Serdecznie was zapraszam, bardzo się cieszę na ponowne spotkanie w Jazz Cafe POSK!
Tomasz Furmanek
Emma Smith wystąpi w Jazz Cafe POSK w sobotę 9 sierpnia 2014 w ramach cyklu „Tomasz Furmanek zaprasza...”. Artystce towarzyszyć będą: Rob Barron - fortepian, Calum Gourlay - kontrabas i Matt Skelton - perkusja.
Emma Smith
9.08.2014
Jazz Cafe POSK
238-246 King Street
Londyn
Drzwi otwarte: 19:30
Rozpoczęcie koncertu: 20:30
Bilety: £7 przy wejściu lub na www.wegottickets.com
www.emmasmithmusic.com
www.jazzcafeposk.org