JF
W piątek w kościele św. Wojciecha we Wrocławiu odbędzie się Dominikański Wieczór Trzech Króli. Czołowi wrocławscy jazzmani zagrają koncert, aby zebrać pieniądze na „gorącą zupę” dla najuboższych i bezdomnych.
Uroczystość Epifanii, czyli Objawienia Pańskiego, obchodzona w Kościele katolickim 6 stycznia, jest obok Wielkanocy najstarszym chrześcijańskim świętem. W Polsce nosi nazwę Święta Trzech Króli na pamiątkę pokłonu tajemniczych Magów (Magoi). Nie wiemy, ilu ich było, z jakiego kraju pochodzili, jakie mieli imiona. Św. Mateusz wspomina jedynie, że przynieśli ze sobą dary: mirrę, złoto i kadzidło. Mirra (cenny balsam z czerwonych jagód, którym namaszczano zmarłych i dodawano do wina podawanego skazańcom) przeznaczona była dla człowieka, złoto dla króla, a kadzidło dla Boga.
W piątek Królami będą członkowie kwartetu Piotra Barona – Przemysław Jarosz (perkusja), Jakub Olejnik (kontrabas), Adam Milwiw-Baron (trąbka) i oczywiście Piotr Baron (saksofon). A dary zbiorą wśród uczestników koncertu w kościele dominikańskim. Jego pierwsza część odbędzie się przed mszą akademicką (tzw. dwudziestką) ok. godz. 19.20, a druga po niej, ok. godz. 20.50.
– Zbieramy dla najuboższych i bezdomnych, czyli prosimy o dary dla samego Jezusa. „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” – czytamy w Ewangelii św. Mateusza. Dlatego zapraszam wszystkich serdecznie na koncert, zabierzcie gorące serca i pełne portfele – mówi Piotr Baron.
To właśnie Piotr Baron, gwiazda polskiego jazzu, wymyślił 14 lat temu charytatywny Wieczór Trzech Króli, a ówczesny przeor dominikanów o. Andrzej Konopka zgodził się zaprosić muzyków do kościoła św. Wojciecha.
– Przeorowie się zmieniają, ale tradycja Wieczoru Trzech Króli pozostała – tłumaczy Piotr Baron. Pieniądze zostaną przeznaczone na gorące posiłki dla bezdomnych i głodnych w naszym mieście. W poprzednich latach zebrane kwoty przekazywane były m.in. na działającą we Wrocławiu kuchnię Brata Alberta.