Aktualności
Lakecia Benjamin, fot. Urszula Las

Artykuł opublikowany w Jazz Forum 6/2022




Photo of the Year 2022



Fotografia saksofonistki Lakecii Benjamin autorstwa Urszuli Las zdobyło główną nagrodę w ankiecie JJA Awards.

Swoją pierwszą fotografię wykonała jeszcze w szkole podstawowej aparatem brata. W liceum uczęszczała do klubu fotograficznego, a noce spędzała przy powiększalniku w swojej ciemni, wywołując zdjęcia zrobione pierwszym, analogowym Zenitem. Po skończonych studiach na wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego podjęła naukę w Akademii Fotografii.

Miłością do fotografowania jazzu zaraził ją Marek Karewicz, którego poznała na początku lat 2000 w Klubie Tygmont.

„Wcześniej w ogóle się w tym nie widziałam. Portrety tak, ale nie muzyczne. Marek był moim krytykiem – zdecydowanym i ostrym. Doskonale wiedział, jak udzielać krótkich, ale konkretnych porad. Natomiast z relacji z Markiem najcenniejszy nie był dla mnie jazz ani fotografia, tylko on jako człowiek. Za postacią, którą eksponował, był bardzo ciepły i wrażliwy.”

Miłość do jazzu wykiełkowała u niej jednak dopiero w 2018 roku, kiedy po dłuższej przerwie od fotografowania, pojawiła się, z cyfrowym już Nikonem w warszawskim klubie 12/14. Od tego czasu Las podbija polskie i światowe konkursy fotografii jazzowej. Zdobyła m.in. Grand Prix MK Jazz Foto 2020, II miejsce na Jazz World Photo 2021, a w tym roku główną nagrodę Photo of the Year 2022 w jednej z najważniejszych i najbardziej prestiżowych ankiet jazzowych na świecie, JJA Awards, organizowanej przez Stowarzyszenie Amerykańskich Dziennikarzy Jazzowych – Jazz Journalists Association w Nowym Jorku.

Nagrodzone zdjęcie, przedstawiające amerykańską saksofonistkę altową Lakecię Benjamin, zrobione zostało na warszawskim festiwalu Jazz Jamboree w 2021 roku w Klubie Stodoła. Urszula Las jest pierwszą Polką, która wywalczyła główną nagrodę w tym konkursie odbywającym się od 27 lat.

Urszula Las: „Walorem tego zdjęcia jest na pewno światło, emocje i ruch. Długo zastanawiałam się, czy wysłać je w kolorze, w którym też świetnie wygląda, czy w czerni i bieli. Ja jednak wolę czarno-białe zdjęcia, ponieważ głębiej oddają emocje. Są chłodniejsze w odbiorze, ale zmuszają do głębszego przyjrzenia się fotografii. Dla mnie cała zabawa polega na portretowaniu. Na tym, żeby zajrzeć muzykowi w duszę dokładnie wtedy, kiedy się na chwilę zapomni i zatopi w swoim własnym świecie. Uważam jednak, że najlepszym zdjęciem, jakie zrobiłam w życiu, jest fotografia, która była nominowana do Jazz Awards Photo of the Year w 2021 roku – jest na nim Renaud Garcia Fons. Renaud kupił ją ode mnie i użył w booklecie swojego ostatniego albumu.

W najbliższym czasie planuję dwie wystawy. Jedną, mniejszą, przy tegorocznym festiwalu Jazz nad Odrą w klubie Vertigo. I drugą – większą w Pałacu w Chrzęsnem (k. Wołomina), której wernisaż uświetni 16 października koncert Leszka Żądło. Ale moim największym marzeniem jest wydanie albumu z fotografiami. A na emeryturze powrót do fotografii analogowej i wywoływania zdjęć po nocach”.

Asia Pieczykolan






  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm