Aktualności
Jackqui Dankworth
fot. Melody McLaren



SONGSUITE W JAZZ CAFE POSK W LONDYNIE

Tomasz Furmanek



Sukcesem okazała się pierwsza edycja nowego wokalnego festiwalu SONGSUITE, który w dniach 18-20 maja br. odbył się w Jazz Cafe POSK w Londynie.

Na imprezie dopisała zarówno polska, jak i brytyjska publiczność, a takie gwiazdy jak Norma Winstone, Jacqui Dankworth czy Anita Wardell nie tylko nie zawiodły, ale dostaczyły i pozostawiły niezapomniane wrażenia!

Ogólnie bardzo dobra wibracja, ktora towarzyszyła festiwalowi od początku do końca, sprawiła, że liczni podczas
festiwalu brytyjscy goście poczuli się świetnie i bardzo polubili zarówno sam festiwal jak i miejsce, czemu szczodrze dawali wyraz w swoich komentarzach. Takie było jedno z zalożeń festiwalu i dzięki takim właśnie imprezom powstaje ten pozytywny, pozbawiony  kompleksów, współczesny wizerunek Polaków w Londynie i Polaków w ogóle.

Jedną z największych radości dla organizatorów oraz jednym z największych sukcesów festiwalu była publiczność.  Podczas trzech festiwalowych dni udało się zgromadzić liczną grupę fanów jazzu, która przybyła z miłości lub z sympatii do muzyki - publiczność, którą obchodziło to co działo się na scenie. Mistyczne, niekiedy nawet, skupienie, czy też entuzjastyczne i żywiołowe reakcje na błyskotliwe solówki muzyków – wszystko to sprawiło, że muzyczna uczta jaką niewątpliwie był ten festiwal, była celebrowana wspólnie i w pełnej ciepła i entuzjazmu atmosferze – jak na prawdziwą ucztę przystało!..

Wielkie gwiazdy festiwalu – każda z osobna – zaprezentowały niezwykłą klasę artystyczną, nieprzeciętny talent i ogromny kunszt wokalny. Zachwyciły, oczarowały, porwały publiczność! Norma Winstone, Jacqui Dankworth i Anita Wardell nie tylko nie zawiodły – dostarczyły i pozostawiły niezapomniane wrażenia!

Nie zabrakło momentów wręcz historycznych – do takich można niewątpliwie zaliczyć rewelacyjny i pełen radości improwizowany duet Normy Winstone i Anity Wardell “East of the Sun and West of the Moon” – trudno sobie wyobrazić scat na wyższym poziomie niż ten tour de force obydwu dam!

Pragnę zaznaczyć, że mnie osobiście powalił kompletnie pełen finezji, artyzmu, w niespotykany sposób łączący uczucia i inteligencję recital Normy Winstone! Po tym koncercie doskonale rozumiem dlaczego artystka ta uważana jest przez wielu za Pierwszą Damę brytyjskiej wokalistyki jazzowej!

Jednym z założeń festiwalu była promocja polskich artystów i integracja scen jazzowych polskiej i brytyjskiej, dobrą ilustracją tutaj będzie przykład Dominiki Zachman. Pamiętam jak kilka lat temu, po pierwszym występie Dominiki jaki wysłuchałem, pisałem recenzję tego występu do polonijnego pisma Nowy Czas. Pomimo iż wokalistka zrobiła na mnie duże wrażenie, zwróciłem wtedy uwagę na jej operowanie barwą, sugerując iż powinna trochę poszerzyć jej paletę i lekko ograniczyć eksplorowanie wyłącznie mocnych, barwowo ciemnych tonów.

Powyższa uwaga nie mogłaby powstać po koncercie Dominiki podczas tegorocznego Songsuite. To co od razu zwróciło moją uwagę to świadome operowanie barwą i dynamiką głosu, nad którym Dominika wydaje się mieć pełną kontrolę. Wokalistka i towarzyszący jej muzycy przedstawili ciekawy i świetnie przygotowany program, który spotkał się z gorącym przyjęciem ze strony widowni.
Sebastian Scotney we wpływowym LONDON JAZZ zamiescił bardzo dobrą recenzję jej występu, co niewątpliwie przyczyni się do zaistnienia tej wokalistki w świadomości brytyjskich fanów jazzu. Również przy okazji festiwalu, Dominika rozpoczęła muzyczną współpracę z Yaronem Stavim, jednym z najbardziej cenionych kontrabasistów w Londynie, pozostaje żywić nadzieję, że tak wspaniale rozpoczęta współpraca będzie się nadal rozwijać...

Nie mogę nie wspomnieć również o występie Moniki Lidke – w niecodziennym składzie dobranym specjalnie na ten festiwal – z Shez’em Raja na gitarze basowej oraz Kristianem Borringiem na gitarze. Był to bardzo wyjątkowy set tego festiwalu – mnie urzekła niezwykła świeżość zarówno w wykonaniu utworów jak i w całym wyrazie czy przekazie tworczosci Moniki. Co ciekawe, mimo iz utwory zostaly wykonane w towarzystwie dość okrojonego instrumentarium, nie tylko nie brakowało innych instrumentów a wręcz utwory nabrały jeszcze innego, pełnego subtelnej świeżości wyrazu, co potwierdza między innymi, że kompozycje Moniki są po prostu bardzo dobre i bronią się doskonale w każdym kontekście muzycznym!Utkana nieżadko z ulotnych wrażeń muzyka Moniki Lidke, w piękny sposób stara się uchwycić to co istnieje tylko na chwilę by zaraz przeminąć – i w tym jest piekne, i stanowi pełnoprawny temat do poezji i muzyki – jak chociażby trwający parę sekund taniec drobin kurzu w promieniu słońca... “Funny Little Dance” – o tej piosence napewno jeszcze nie raz usłyszymy. A Tobie Moniko chwała za wrażliwe obserwowanie świata i zrozumienie, że między ważnym i nieważnym istnieje bardzo cienka, często niewidzialna granica.

„Ogromny sukces pierwszej edycji trzydniowego festiwalu Songsuite w Cafe POSK..” – można było przeczytać w opiniotwórczym LONDON JAZZ”. Kolejna edycja już za rok.

Tomasz Furmanek


 

 




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm