Aktualności

Śmietanka Łowicka. Czterdzieści lat minęło…
Swing Workshop
29.06.2018 (piątek), godz. 19:00
Centrum Łowicka
ul. Łowicka 21
Warszawa

Bilety: 30, 20 PLN





Swing Workshop na Łowickiej



Koncert 29 czerwca w Centrum Łowicka z okazji jubileuszu zespołu Wojtka Kamińskiego pod hasłem „40 lat minęło”

Swing Workshop Wojtka Kamińskiego:
Wojtek Kamiński – fortepian , organy Hammonda
Marek Rudnicki - saksofon sopranowy, tenorowy, klarnet, flet
Paweł Tartanus - gitara, śpiew
Andrzej Zielak - kontrabas
Bogdan Kulik - perkusja


Fot. Krystian Brodacki


Wojtek Kamiński o sobie:

1. Gram od trzeciego roku życia (akompaniowałem do tańca w przedszkolu).

2. Do szkoły muzycznej im. Fryderyka Chopina przyjęty w wieku pięciu lat.

3. Pierwszy zespół wiosna 1961 r. to kwartet: Stasio Piwowarski - tp, Janusz Kubicki - dr, Wojtek Kapczyński – bjo, i ja. Niestety nie istniał długo...

4. W tym samym czasie miałem zaszczyt pod nieobecność na próbach Zygmunta Wicharego grać z zespołem na zaproszenie Bruno Buczka.

5. Na jesieni 1961 założyłem zespół Ragtime Jazz Band z Fredkiem Baranowskim (bjo) i Edkiem Tomczykiem (tb). Inni muzycy się zmieniali. Na wiosnę 1962 dobrałem do zespołu Władka Dobrowolskiego, który dopiero uczył się grać na tp, bo był puzonistą, a puzonistę w postaci Edka Tomczyka już mieliśmy. Edka zmienił z czasem Jurek Kowalski, klarneciści się zmieniali, na bębnach grał Heniek Mazur, a na suzafonie Andrzej „Snajper” Jastrzębski. Graliśmy na I Festiwalu Opolskim w 1963 roku, gdzie jako ciekawostka śpiewałem z Jurkiem Kowalskim dwie swoje kompozycje („Depesza” i „Ruchome schody”). W 1964 roku pojechaliśmy do Wrocławia na finał Festiwalu Jazz nad Odrą w składzie : F. Baranowski (bjo), „Snajper’ na suzafonie, Heniek Mazur na bębnach, Władek Dobrowolski (tara !) i ja na pianie. Ja jako solista i zespół jako zespół zdobyliśmy wyróżnienie.

6. W roku 1964 Dymitr Markiewicz ściągnął mnie do Warszawskich Stompersów, z którymi grałem kilka miesięcy (między innymi na Jazz Jamboree).

7. Byłem też w tym czasie kierownikiem muzycznym Kabaretu Piosenki Stodoła.

8. W grudniu 1964 wyjechałem do Szwecji na dwa miesiące w składzie: Józef Mazurkiewicz (leader), Wiesio Czerwiński – Chochoły (on mnie ściągnął do tego składu), Mirek Bednarski – Tajfuny i śpiewające dziewczyny: Bogusława Kapica i Bożena Styś. Kontrakt nam przedłużona o miesiąc i po powrocie do Polski okazało się że na moje miejsce do R.J.B. Dobrowolski przyjął Miecia Mazura, a miejsce Kowalskiego zajął Dymitr Markiewicz.

9. Dzięki temu założyłem w kwietniu 1965 roku zespół Old Timers. Do pierwszego składu zaprosiłem Jurka Kowalskiego (tb) - on wymyślił nazwę zespołu, Krzysia Adamka (dr), później Zbyszka Kulhawczuka (b) i Jacka Bieńkowskiego (bjo), oraz Wojtka Jabłońskiego (cl). W tym składzie koncertowaliśmy i mieliśmy nawet występy w telewizji. Na takie ważne koncerty prosiłem do składu Heńka Majewskiego, który był dyrektorem sporej firmy i nie wierzył początkowo w sukces zespołu. Kiedy zaczęto o nas coraz więcej mówić, bo zostaliśmy zauważeni, udało mnie się namówić Heńka na rzucenie pracy i we wrześniu 1965 roku skład się skrystalizował. Heniek po przystąpieniu do zespołu zastąpił mnie na miejscu kierownika zespołu i zmienił Jabłońskiego na Galińskiego (po drodze było dużo zmian klarnecistów), Bieńkowskiego na Heńka Stefańskiego, a Adamka na Jurka Dunina-Kozickiego. W tym czasie byłem również muzykiem studyjnym Polskiego Radia Studia M3 (Skorupka i Kruszyński) i nagrałem kilkanaście (jeśli nie więcej) godzin muzyki rozrywkowej. Grałem i koncertowałem z zespołem do jesieni 1968, kiedy to wyjechałem na 9 lat do Skandynawii gdzie grałem pop i rock muzykę.

10. Gdy przyjeżdżałem na urlop do Polski grałem z Old Timers, Big Band Stodoła, Royal Rag...

11. Po powrocie do Polski (z Hammondem) w 1977 rok grałem z Hagawem, z Royal Rag, Big Band Stodoła, w zespole Alka Bema, z Gold Washboard... Współpracowałem również z Operetką Warszawską i Warszawską Estradą. Postanowiłem jednak znowu założyć swój zespół. Zabrałem z Gold Washboardu Waldka Duszyńskiego i Pawła Tartanusa, a z Hagawu Marka Strobla (b) i to był pierwszy skład Swing Workshop (nazwę wymyślił Marek Cabanowski). Koncertowaliśmy ale brakowało mnie dęciaka. Mam chyba siłę namawiania, bo Janusz Zabiegliński też rzucił stołek dyrektorski, wyciągnął instrumenty z piwnicy i dołączył do zespołu. Zaczął grać z nami również Janusz „Baluza” Kozłowski. Kiedy od zespołu odszedł do Hagawu Tartanus, dobrałem do zespołu Mariannę Wróblewską i w tym składzie koncertowaliśmy na wszystkich większych Festiwalach w Polsce i w całej Europie ( Berlin Zachodni, Niemcy, Szwajcaria, Węgry, Hiszpania...). Wtedy też (1981 r.) nagrałem płytę z serii Polish Jazz 66. Duszyńskiego (który był wtedy bardzo chory) zastąpił na bębnach Jurek Bartz, a do podstawowego składu Swing Workshop dobrałem do nagrania płyty Marka Blizińskiego (g), Zbyszka Jaremko (ts), Zbyszka Konopczyńskiego (tb), Włodka Halika (bs) I Heńka Majewskiego (tp). Niestety Bliziński, Majewski, Zabiegliński i Kozłowski teraz już grają w niebiańskim big bandzie.

12. Zostałem w tym czasie Szefem Szkolenia Jazzu przy PSJ i prowadziłem jako dyrektor artystyczny prawie wszystkie Warsztaty Jazzowe w całej Polsce (między innymi Chodzież, Bolesławiec...). Zespół Swing Workshop był zespołem prowadzącym. Tak było do 1983 roku mimo potwornych utrudnień jakie powstały w związku z sytuacją w tych latach w Polsce. Nie byłem w stanie zapewnić kolegom z zespołu utrzymania rodziny i zawiesiłem działalność zespołu i w 1983 roku wyjechałem na 6 lat do Niemiec gdzie dla odmiany grałem muzykę klasyczną. Po powrocie grałem jeszcze trzy lata na luksusowych statkach i zwiedziłem cały świat. Po powrocie do Polski nagrałem dwa solowe CD: „Standardy przy kominku” i „Ragtime”. Nagrałem również płytę z Marylą Rodowicz, oraz płytę z serii Polish Jazz „Bednarek i Zgraja”.

13. Reaktywowałem zespół Swing Workshop w składzie: Marek Rudnicki (ts, cl, ss, fl), Janusz Kozłowski (b), Tadeusz Federowski (dr). Byłem kierownikiem muzycznym Irenki Jarockiej. Zostałem też prawą ręką Cejrowskiego, później Majewskiego, oraz Wolańskiego przy organizacji Festiwalu Old Jazz Meeting Złota Tarka, oraz co roku tam koncertowałem w różnych składach. Grałem w ostatnim składzie Jerzego Dudusia Matuszkiewicza (Baluza  - b, najpierw Federowski, a później Kulik - dr). Jednym z programów jaki przygotowałem na tym Festiwalu był „40 lat x 2” dla Dudusia Matuszkiewicza i po tym koncercie wrócił do zespołu Paweł Tartanus (voc, g). Akompaniowaliśmy całej czołówce polskiej wokalistyki jak między innymi: Hania Banaszak, Ewa Bem, Janusz Szrom, Danusia Błażejczyk, Lora Szafran, Irenka Gałązka, Andrzej Rosiewicz, Marysia Sadowska, Dorota Curyłło itd. Dostałem Honorową Złotą Tarkę, oraz Honorową Diamentową Tarkę na OJM ZT. Przez 4 lata byłem Dyrektorem Artystycznym Old Jazz Meeting Złota Tarka. Obecnie jestem dyr. art. Cafe Jazz Festival w Radomiu. Po śmierci Janusza Kozłowskiego jego miejsce w zespole Swing Workshop zajął Andrzej Zielak.

14. Obecnie zespół jest w trakcie nagrywania płyty na 40-lecie istnienia. Kilka lat temu wróciłem na stałe do zespołu Old Timers i gram w nim równocześnie ze Swing Workshop do dzisiaj. Prowadzę różne Warsztaty Muzyczne. Wykładałem kilka lat w Policealnym Studium Jazzu ZPSM w Warszawie i uczę ponad 20 lat w Autorskiej Szkole Muzyki Rozrywkowej i Jazzu im. K. Komedy. Zostałem odznaczony odznaką Zasłużony dla Warszawy, oraz odznaką Zasłużony Działacz Kultury.





  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm