Aktualności
Shez Raja

The Shez Raja Collective
24 sierpnia

Polish Jazz Cafe POSK
238-246 King Street
Londyn  W6 0RF
Tel: 07415 89 24 36




The Shez Raja Collective w Londynie

Tomasz Furmanek



Sensacyjny koncert w Polish Jazz Café POSK w sobotę 24 sierpnia.

Wirtuoz gitary basowej Shez Raja wystąpi razem ze swoim funkowo-jazzowym zespołem. Jego muzyka to bardzo „zaraźliwa” mieszanka pozytywnej energii  i entuzjazmu.

Z artystą rozmawia TOMASZ FURMANEK:

TF: Przeglądając  recenzje twoich koncertów oraz materiały prasowe zwróciłem uwagę na bardzo często powtarzające się takie określenia  jak „dynamiczny” czy „ekscytujący”… Czy twoim zdaniem taka właśnie jest twoja muzyka i muzyczna osobowość?

SR: Przypuszczam, że moje koncerty i nasza muzyka są bardzo dynamiczne i zdecydowanie mogą być odbierane w ten sposób. Podczas naszych występów uwalnia się mnóstwo energii, jesteśmy bardzo autentyczni na scenie. Bardzo ważnym jest, żeby połączyć się z publicznością, wciągnąć publiczność do wspólnej zabawy, wspólnego przeżywania muzyki tu i teraz!

TF: Jaka  idea stoi za  stworzonym  przez ciebie The Shez Raja Collective?

SR:  Bazą zespołu jest kilku moich ulubionych muzyków, z którymi pracowałem przez ostatnich kilka lat. Koncepcją więc jest posiadanie w miarę stałego trzonu muzyków oraz równoczesne zapraszanie wspaniałych gości na poszczególne koncerty! Cały czas poszukuję dróg aby wyrazić się w pełni jako muzyk, wyartykułować swoją niepowtarzalność… myślę więc, że im więcej osób zapraszam do współpracy tym korzystniejsze jest to dla mojego wewnętrznego muzycznego rozwoju. Z tej perspektywy jest to również interesujące dla publiczności, gdyż zmieniający się skład daje możliwość  unikalnych interakcji pomiędzy muzykami! To jest właśnie ekscytujące, w tym jest świeżość! To również oznacza, że każdy koncert będzie bardzo różny od poprzedniego i następnego!

TF: Jacy muzycy więc tworzą trzon twojego kolektywu? Wymień również kilka nazwisk muzyków z najlepszych sfer muzycznych UK, z którymi współpracowałeś.

SR:  Oczywiście! Perkusista z którym gram najczęściej to Chris Nickolls, znakomity funkujący perkusista jazzowy dostarczający świetnych groovów, doskonały muzyk! Następnie Pascal Roggen na skrzypcach elektrycznych – Pascal mieszka w Auckland w Nowej Zelandii,  stamtąd przylatuje na  nasze koncerty – prawdopodobnie mamy tu do czynienia z przypadkiem największego „carbon footprint” w jazzie. Następnie mamy Aarona Liddarda, który gra na saksofonie i flecie oraz Alexa Stanforda na instrumentach klawiszowych. To są właśnie faceci z którymi gram najwięcej i najczęściej!  Poza wymienionymi gram i współpracuję z wieloma znakomitościami współczesnej sceny jazzowej,  wymienię tutaj takich muzyków jak Soweto Kinch, Andy Sheppard, Gilad Atzmon, Arun Ghosh, Shabaka Hutchings, Jay Phelps, Denys Baptiste, Monika Lidke oraz Claude Deppa.

TF:  Porozmawiajmy przez chwilę o twojej osobowości. Kiedy zdałeś sobie sprawę, że z łatwością inspirujesz innych i poprawiasz ich samopoczucie swoją postawą i muzyką?

SR:  Włożyłem mnóstwo wysiłku w ciągu ostatnich 25 lat w granie na basie i w pracę nad moim warsztatem, również w doskonalenie moich występów na żywo. Jestem naprawdę dumny, kiedy słyszę takie opinie ze strony publiczności! Komentarze o tym, że moje koncerty poprawiają nastrój i podnoszą na duchu docierają do mnie często, wiele to dla mnie znaczy, oznacza to rownież, że publiczność docenia to co robię.  Zdecydowanie mam bardzo, bardzo pozytywne spojrzenie na życie, mocno wierzę, że nawet gdy wydarza się coś złego, to istnieje również jakaś dobra strona takiego wydarzenia.  Myślę, że  gdy osiągasz pewien pułap rozwoju jako muzyk twoja osobowość przenika twoją muzykę. Twój wewnętrzny głos domaga się pełnego wyrazu, zarówno poprzez bawienie się tym co robisz, dzielenie muzyki z innymi jak i poruszanie i inspirowanie innych tym, co robisz.

TF: …zwłaszcza, że zdecydowanie nie należysz do nieśmiałych typów?

SR: Myślę, że to ważne aby rozmawiać z publicznością, zaangażować się w nią… Nasze koncerty sa bardzo interaktywne i publiczność naprawdę to lubi i docenia! Myślę, że gdy ktoś wybiera się na koncert posłuchać i zobaczyć jakiś zespół, to chce rozrywki, chce czegoś doświadczyć  i zaangażować się z wzajemnością w to co dzieje się na scenie. Ja zawsze koncentruję się na tym, żeby dać z siebie wszystko – emocjonalnie, muzycznie.

TF: W jakim stopniu, twoim zdaniem, twoje pochodzenie ma wpływ na twoją muzykę oraz twój rozwój artystyczny?

SR:  Urodziłem się w Anglii, moja mama jest Angielka, mój tata jest Azjatą, wiec w oczywisty sposób jest to mój kulturowy spadek – muzyka i kultura Indii. Odbyłem podróż w tamte strony, studiowałem grę na tabli ( indyjskich bębnach), ponadto słuchałem mnóstwa muzyki z tamtych stron świata…  Kiedy jesteś dzieckiem, wtedy nawet proste doświadczenia mogą mieć duży wpływ na ciebie, na przykład – mój ojciec zawsze śpiewa będąc w domu, śpiewa indyjsko-pakistańskie ragi  i to po prostu przenika do twojej podświadomości, myślę, że w ten sposób wchłonąłem mnóstwo tej muzyki i rytmów w latach gdy kształtowała się moja osobowość i pomimo, że słuchałem mnóstwo innej muzyki, muzyka wyniesiona z domu miała na mnie wpływ, tak… Czasami, gdy skomponuję jakąś nową melodię, ktoś potrafi powiedzieć mi „to brzmi naprawdę egzotycznie”,  ale dla mnie to zupełnie tak nie brzmiało. Więc, tak, to zdecydowanie tkwi w podświadomości.

TF: Wiem, że lubisz podróżować i że podróżowałeś wiele. Byłeś w Rosji razem z Shez Raja Collective! Powiedz nam kilka słów na temat tego doświadczenia?

SR: Tak! Byliśmy zaproszeni na festiwal do Petersburga w 2010 roku. Wspaniałe doświadczenie, spektakularne od momentu kiedy wysiedliśmy z samolotu. Zostaliśmy odebrani z lotniska przez limuzynę, która pozostała do naszej dyspozycji non-stop przez następne 5 dni! Bardzo o nas dbano, warunki  które nam zapewniono były wręcz doskonałe. Sam koncert był również wspaniały – wielka scena ustawiona na placu w Petersburgu, w pobliżu plaży i rzeki, doskonała, żywo reagująca publiczność. Bardzo przyjemne doświadczenie!

TF: Z Rosji do Polski nie jest daleko, czy byłeś również w Polsce?

SR: Byłem w Polsce kilka razy, bylem w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku. Byłem także dwa razy na polskich weselach, niesamowita zabawa!  Generalnie bawiłem się doskonale, chociaż muszę dodać, że miałem szczęście, ze przeżyłem. (śmiech!) Przy obydwu okazjach wódki nie brakowało, Polacy wiedzą jak się bawić i wesoło spędzać czas! Czułem, że jestem naprawdę mile widziany i serdecznie goszczony! Bardzo różnorodna muzyka, jedno z wesel odbywało się w górach, więc w pewnym momencie wszyscy goście odśpiewali góralską pieśń… Bawiliśmy się przy polskiej muzyce ludowej również przy pol-pop…

TF:  Masz na myśli disco-polo?

SR: Tak! Właśnie! Do tego też tańczyłem.  Myślę, że formuła polskich wesel jest doskonała – mnóstwo cudownego jedzenia, dużo energetycznego tańca, dużo drinkowania również. Każdy bardzo gorąco mnie witał jako nie polskiego gościa, więc każdy oferował toasty na zdrowie kieliszkami wódki, chcąc wyrazić w ten sposób swoje przyjacielskie uczucia, co było bardzo miłe! Na szczęście,  piłem też dużo wody.

TF:  Masz więc sporo ekscytujących wspomnień z Polski! Jak zachęcisz czytelników Cooltury oraz publiczność Café POSK do przybycia na twój koncert 24 sierpnia?

SR: Możecie liczyć na bardzo unikalną brytyjsko-azjatycko-polską kolaborację muzyczną. Będziemy mieli 2 bardzo specjalnych gości, pierwszym z nich będzie Arun Ghosh, gwiazda indo-jazzu grający na klarnecie w bardzo ognistym stylu, niezrównany w improwizacji.  Druga gwiazdą będzie Monika Lidke, jazzowo-folkowa wokalistka i autorka piosenek, z którą współpracowałem już wcześniej, chociażby przy okazji mojego trzeciego albumu „Mystic Radikal” oraz na jej najnowszej, mającej się ukazać płycie. Myślę, że będzie to fascynujący wieczór i takaż podróż muzyczna, zwłaszcza, że wystąpi zbiór doskonałych muzyków z bardzo różnych środowisk kulturowych! Będzie mocno energetycznie i będziemy się świetnie bawić!!

TF: Czy na pewno sprawisz, że ludzie wstaną z miejsc i zaczną tańczyć?

SR: Cóż… podczas koncertów The Shez Raja Collective może wydarzyć się absolutnie wszystko!

The Shez Raja Collective
24 sierpnia
Polish Jazz Cafe POSK
238-246 King Street
Londyn  W6 0RF
Tel: 07415 89 24 36

Stacje metra: Ravenscourt Park/Hammersmith
Drzwi otwarte: 20.00
Rozpoczecie koncertu: 21.00
Bilety: £6 przy wejsciu lub na www.wegottickets.com

www.shezraja.com
www.jazzcafeposk.co.uk




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm