Ireneusz „Pióro” Nowacki

Wojtek Siwek

Perkusista wrocławskiej sceny blues-rockowej zmarł 12 stycznia 2017 roku.

Był jedną z czołowych postaci wrocławskiej sceny blues-rockowej, działał na niej od lat 70. Zasłynął jako perkusista formacji Recydywa, współpracował też z wieloma znanymi artystami z Polski. Popularny „Pióro” żył 65 lat.

Na początku lat 80. grał w zespole Cross, którego wokalistą był Krzysztof Cugowski. Jednak największą popularność Nowacki zdobył grając z blues-rockową Recydywą (początkowo występowali pod nazwą Recydywa Blues Band). Oprócz Irka Nowackiego grali w niej również: Andrzej Pluszcz - gitara basowa, śpiew i Aleksander Mrożek - gitara. W 1987 roku Mrożka zastąpił Krzysztof Mandziara. Grupa nagrała w 1986 roku koncertowy album „Recidive In Concert”, a dwa lata potem płytę „Równowaga strachu” (ukazała się też anglojęzyczna wersja tego krążka). Występowali m.in. na festiwalu w Jarocinie, a ich utwory pojawiły się na popularnych kompilacjach „Jarocin ’88” i „Letnia zadyma w środku zimy”.

Nowacki grywał też w jazzowych składach: Kwartecie Wiktora Zydronia, Kwartecie Aleksandra Mazura, Zespole Polskiego Radia Wrocław pod dyr. Włodzimierza Wińskiego, w jazz rockowych formacjach Spisek, Art Flash, Crash.

W środowisku znany był pod pseudonimem „Pióro”. Inspiracją dla nadania takiej ksywki była bujna blond czupryna muzyka, przypominająca... pióropusz. Potem Irek Nowacki włosy ściął, ale pseudonim, skrócony z „Pióropusza” do „Pióra” został. W latach 1980-90 był (wspólnie z żoną Grażyną) „grającym” ajentem słynnego wrocławskiego klubu Rura w okresie jego świetności. Stanie za barem „starej” Rury urozmaicał perkusyjnymi solówkami.

W latach 90. Irek Nowacki walczył z chorobą nowotworową. Wygrał walkę z rakiem, ale tamto doświadczenie bardzo go zmieniło. W ostatnich latach prowadził dość samotnicze życie. Ale nie brakowało w nim muzyki. Mieszkał w garażu na terenie Browaru Mieszczańskiego.

Tam miał swój sprzęt muzyczny, tam odbywały się próby. Tak zdecydował, to był jego wybór. Tak żył przez ostatnie osiem lat.

Wojtek Siwek