Jeden z najwybitniejszych gitarzystów fusion jazzu zmarł 26 stycznia 2024 w Los Angeles.
Amerykański mistrz gitary, kompozytor, pedagog, urodził się 19 sierpnia 1955 roku w Châteauroux, we Francji. Jego kariera trwała ponad 40 lat.
Absolwent Berklee College of Music, 1977. Trzy lata później zaangażował go do swojego zespołu Billy Cobham. Właśnie z kwartetem Cobhama wystąpił po raz pierwszy w Polsce, na Jazz Jamboree w 1981 roku (w zespole tym grało dwóch keyboardzistów – Gil Goldstein i Tim Landers).
Dean Brown współpracował z największymi nazwiskami jazzu elektrycznego, jak Marcus Miller, David Sanborn, Eric Clapton, , Bob James, Joe Zawinul, George Duke, Victor Bailey, Bill Evans, Steve Smith’s Vital Information, czy The Brecker Brothers (z zespołem tym wystąpił na Warsaw Summer Jazz Days 1993).
Jego dyskografia obejmuje ponad 200 płyt, z których kilka zostało uhonorowanych nagrodami Grammy: Brecker Brothers „Return Of The Brecker Brothers” i „Out Of The Loop”, Marcus Miller „The Sun Don’t Lie”, Billy Cobham „Warning” i Joe Zawinul „Faces And Places”.
Wojownik fusion i funky jazzu, rozchwytywany sideman, poszukiwany sessionman, ale także bandleader, który nagrał pod własnym nazwiskiem kilka znakomitych albumów – „Here”, „Groove Warrior”, „DB III – Live At The Cotton Club Tokyo”, „Unfinished Business”, „Rolajafufu”.
Na tych dwóch ostatnich gości Bernard Maseli. Nasz wibrafonista współpracował z Brownem przez 10 lat, występując na niezliczonych trasach koncertowych. Członkami jego grupy byli wtedy także perkusista Marvin „Smitty Smith” i basista Hadrien Feraud. Występowali w najważniejszych klubach Europy, w Ronnie Scott’s w Londynie, New Morning w Paryżu, Montmartre w Kopenhadze, wielokrotnie grali w Japonii, 12 razy wracali do Cotton Club w Tokio.
Wcześniej Dean Brown odbył kilkanaście tras z zespołem Walk Away, zagrał gościnnie razem z saksofonistą Erikiem Marienthalem na płycie „Double Walk”.
Dean Brown miał unikalny styl, natychmiast rozpoznawalny, lecz nie do podrobienia. Grał oszczędnie, ale z pasją, dynamicznie, z niezwykłą ekspresją i intensywnością, podkręcając groove i napięcie. Wkładał serce w każdą frazę, każda nuta pod jego palcami liczyła się, miała znaczenie. Ale od czasu do czasu się rozpędzał, gdy dochodził do kulminacji, można było odnieść wrażenie, że odrywa się od estrady, unosi się i odlatuje razem z gitarą! Muzyk charyzmatyczny, wspaniały człowiek. Zmarł po długiej chorobie 26 stycznia 2024 roku w Los Angeles. Żył 68 lat.
Paweł Brodowski
Zobacz również
W dn. 5 października 2024 roku zmarł starszy brat Ptaszyna Andrzej. Więcej >>>
Legendarny pisarz, reporter, scenarzysta, przed laty trębacz jazzowy odszedł 30 września 2024 roku. Więcej >>>
Amerykański saksofonista i kompozytor zmarł w Nowym Jorku 21 września 2024 roku. Więcej >>>
Brytyjski perkusista zmarł 5 września po długiej chorobie, w wieku 60 lat. Więcej >>>