Koncerty
Regina Carter
fot. Jan Rolke

Regina Carter w Palladium

Piotr Rodowicz


Aby właściwie odebrać koncert Reginy Carter w Palladium 14 kwietnia br., warto przyjrzeć się misji projektu pt. „Reverse Thread”, z którym przyjechała, a także jej dotychczasowym osiągnięciom artystycznym.

Urodziwa jazzowa skrzypaczka jest niezwykłą postacią z kilku powodów – grając jazz na skrzypcach stawia czoła różnym stereotypom. Po pierwsze większość skrzypków to muzycy klasyczni, po drugie większość instrumentalistów jazzowych to mężczyźni – po trzecie większość skrzypków jazzowych jest biała. Stąd na przekór wszystkiemu już w młodości, mimo klasycznego wykształcenia i początkowej pracy z filharmonikami, wchłaniała jazz, będąc zainspirowana
Stephane’em Grappellim.

Jej wielka kariera rozpoczęła się na dobre, gdy nagrała płyty wraz z Johnem Claytonem „Rhythms Of The Heart” (1999) oraz „Motor City Moments” (2000), a potem wspaniały album w duecie z pianistą Kennym Barronem „Freefall” (2002). W kolejnych latach wzięła udział w projektach wybitnych artystów: Wyntona Marsalisa, Cassandry Wilson.

Jej projekt „I’ll Be Seeing You” z Dee Dee Bridgewater i Paquito D’Riveirą to już zwrot w stronę muzyki kameralnej, to sentymentalny powrót do muzyki jej matki – jazzu lat 20. i 30. Jak więc widać, osiągnęła już bardzo wiele: zarówno uznanie publiczności, jak i wielkich muzyków jazzowych, a teraz jako dojrzała artystka szuka własnego brzmienia przez powrót do własnych kulturowych korzeni. Dzięki grantowi z Fundacji MacArthur rozpoczęła studia muzyki afrykańskiej w Nowojorskim Instytucie Muzyki Świata oraz odbyła podróż po Zachodniej Afryce. Efektem tego było nagranie płyty „Reverse Thread” łączącej ludową tradycję tego regionu z językiem jazzu.

Bardzo pomocny w tym przekazie okazał się zaproszony do współpracy wirtuoz kory (afrykańska harfa) Yocouba Sisoko, który studiował w Ameryce muzykę jazzową. Na koncercie w Palladium również grał znakomity, ale powściągliwy akordeonista Will Holshouser – z zespołu Davida Krakauera, który subtelnie i dobrze uzupełniał tym europejskim instrumentem etniczny kolor afrykańskiej muzyki. Na kontrabasie towarzyszył jej wirtuoz tego instrumentu Jesse Murphy, często grający melodie traktowane jako ostinato lub baza utworu, co bardzo podobało się publiczności. Na perkusji grał równie kulturalnym brzmieniem i nie narzucający się głośnością groove’owy Alvester Garnett.

Melodie z Ugandy zawierały czasem puls latynoski, czasem tango lub muzykę żydowską. Licznie zgromadzona publiczność cieszyła się radością tej etnicznej i mało znanej u nas afro-muzyki.

Odtwarzając na nowo twórczość swych przodków, amerykańska skrzypaczka wymyka się komercyjnej ocenie muzyki jazzowej. Staje się artystką nonkonformistyczną z talentem i ambicjami. Podczas koncertu czułem, że Regina Carter zna swoją misję. Ładnym brzmieniem całości, melodyjnymi utworami w uroczy i zabawny sposób zdobyła publiczność. Tworzy muzykę łatwą w odbiorze i jednocześnie pociągającą oryginalnością melodii i rytmów. Zabiera słuchacza w niezwykłą podróż, na którą składają się przeszłość i przyszłość jazzu.

Era Jazzu, która ten koncert zorganizowała, podjęła się ostatnio misji promowania młodych polskich zespołów. Ten wieczór otwierała młoda grupa z Krakowa Frittata, grająca własną muzykę z pogranicza jazzu i folku. Ciekawe, etnicznie zabarwione melodie trębacza osadzone w ostinatach sekcji rytmicznej z dwoma basami brzmiały interesująco, ale może nieco za mocno za przyczyną zbyt dynamicznej perkusji.

Piotr Rodowicz


Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 6/2011


 


Zobacz również

Peter Brötzmann w Pardon, To Tu

Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>

Adam Bałdych Sextet w 12on14

Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>

Jazzmani dla bezdomnych

W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>

Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba

Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu