Andrzej Rusek

Jeden z naszych czołowych gitarzystów basowych, zmarł 24 kwietnia 2021 roku. 

„Karwa” – bo tak nazywano go w środowisku muzycznym – był samoukiem. Zaczynał profesjonalną karierę w śląskiej grupie freejazzowej Pick Up, której albumy „Zakaz fotografowania” i przewrotnie zatytułowany „To nie jest jazz” były w połowie lat 80. powiewem świeżego powietrza na krajowej scenie jazzowej. Jednocześnie wspierał swoim basem bluesowe zespoły Irka Dudka – The Dudis i Shakin’ Dudi („Złota Płyta”).

„Andrzej zawsze towarzyszył mi na scenie podczas dużych, ważnych koncertów – wspomina Irek Dudek. – Świetny muzyk – pełen inwencji, sporo wnosił od siebie podczas prób i sesji nagraniowych. Zarazem bardzo dobry człowiek, życzliwy, dowcipny, wprowadzał fajną atmosferę. Jego odejście to wielki cios dla naszego środowiska, dla całej polskiej muzyki.”

Andrzej Rusek był rozchwytywanym sidemanem. Współpracował m.in. z Tomaszem Stańką, Tomaszem Szukalskim, Ewą Bem, Haliną Frąckowiak, Andrzejem Zauchą, Zbigniewem Wodeckim, Jorgosem Skoliasem, Andrzejem Urnym, Grzegorzem Kapołką, Sebastianem Riedlem, zespołami Young Power, Jose Torres y Salsa Tropical czy Orkiestrą Kameralną AUKSO pod dyr. Marka Mosia. Nagrywał płyty z takimi artystami jak Grażyna Łobaszewska („Brzydcy”), Martyna Jakubowicz („Patchwork’), SBB („Live 1983”) czy Krzysztof „Puma” Piasecki („Wild Cats”).

Przyczyną śmierci Andrzeja Ruska były powikłania po zarażeniu wirusem COVID-19. Miał 63 lata.

Robert Dłucik