Cloe Du Trefl w Warszawie

Marek Romański

Z okazji Święta Frankofonii 19 marca br. w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie wystąpiła multiinstrumentalistka i wokalistka z Brukseli Cloe du Trefl. Jej prawdziwe nazwisko brzmi Cloe Deffosez, Cloe du Trefl to właściwie starannie przemyślany projekt muzyczno-wizualny łączący wpływy piosenki francuskiej, aktorskiej, rocka, muzyki elektronicznej i artystycznej wizualizacji.

Cloe rozpoczęła swój występ piosenką wykonaną jedynie z akompaniamentem gitary. Jej śpiew zdradza przygotowanie aktorskie, sporo w tym monodramu korespondującego ze znakomitymi wizualizacjami wyświetlanymi na dużym ekranie zawieszonym nad sceną. W kolejnych utworach przesiadała się za klawiaturę fortepianu, wracała do gitary, pojawiały się także industrialno-ambientowe dźwięki odtwarzane z tableta. W połączeniu z wizualizacjami występ Belgijki tworzył obraz zagubienia w miejskiej rzeczywistości, nie sposób było się oprzeć wrażeniu, że „dżungla wielkiego miasta” tylko podkreśla wewnętrzną samotność bohaterki. Cloe ma w sobie wiele wdzięku, niewymuszonej dziewczęcości, jest wrażliwą i kruchą osobą, której przekaz wydaje się być szczery i płynący z serca. W jednym z utworów na scenie pojawił się chórek dzieci ze szkoły francuskiej w Warszawie, które całkiem udanie zaśpiewały z artystką refreny. To udany pomysł, bo w bohaterce wieczoru też jest coś z niewinności dziecka.

Koncert został zorganizowany przez Przedstawicielstwo Walonia-Bruksela w Warszawie.

Marek Romański