Koncerty
Leszek Możdżer i Tomasz Stańko
fot. Wojciech Wełnicki

Dni Andrzeja Kurylewicza

Mikołaj Ł. Lipowski


W wigilię urodzin Andrzeja Kurylewicza (24 listopada 1932), który nieoczekiwanie odszedł w zaświaty parę lat temu (12 kwietnia 2007), miał miejsce dedykowany Jego pamięci niecodzienny koncert, któremu wsparcia udzieliło Narodowe Centrum Kultury. Tego wieczoru w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w roli wokalistki i narratorki wystąpiła Wanda Warska oraz zaproszeni przez nią goście.

Na sali gasną światła. Warska z mikrofonem w ręku wita wszystkich, którzy przyszli na koncert i wymienia artystów biorących udział w tym wydarzeniu, dziękując im za ten „gigantyczny prezent urodzinowy dla Andrzeja”, za który nie wie, jak będzie mogła się odwdzięczyć. Na estradzie pojawia się Maciej Stuhr i rozpoczyna czytanie fragmentów z „Dziennika” Warskiej (datowanych na 15 sierpnia 2002 roku). Tę uwerturę kończy słowami: „Czy ja kiedyś przestanę kochać tego człowieka?” Słyszymy delikatnie grany na fortepianie motyw z filmu „Polskie drogi”, który w solowym wykonaniu Leszka Możdżera nabiera zupełnie nowych znaczeń. Jeżeli mistyka rzeczywiście istnieje, to „duch” Andrzeja Kurylewicza pojawił się w atmosferze już na samym początku koncertu i towarzyszył mu będzie do samego końca. Znakomici artyści, doskonała akustyka i nagłośnienie, przy dyskretnym oświetleniu stworzyły klimat muzycznej i narracyjnej nostalgii.

Gwiazdą wieczoru jest przede wszystkim Wanda Warska, która słowem i śpiewem nadała mu szczególny wyraz artystyczny. Wybrane wyjątki z jej osobistych dzienników, czytane przez siedzącego po prawej stronie estrady za stolikiem Macieja Stuhra, tworzą „poetyckie mosty” pomiędzy kolejnymi muzycznymi fazami.

Poetyckim słowem koncert ozdabiają również Teresa Budzisz-Krzyżanowska i Gabriela Kurylewicz, które wychodzą na estradę, podobnie jak Warska, z widowni. Gabrieli – córce Wandy i Andrzeja – w trakcie recytacji napisanych przez nią wierszy, towarzyszy Paweł Pańta na kontrabasie, improwizując Czułość – kurylewiczowską pieśń do wiersza C.K. Norwida. Cały spektakl słowno-muzyczny w bardzo nietypowy sposób, bo z pierwszego rzędu, chodząc też przed widownią i po scenie, prowadzi Warska. Trudno nazwać to konferansjerką, bowiem jest to ciepły monolog skierowany do sali i chwilami wręcz intymne rozmowy z kolejnymi artystami biorącymi udział w tym koncercie.

Po wspomnianych już Polskich drogach do Możdżera dołącza Paweł Pańta i wspólnie grają temat Somnambulicy, zaś Warska śpiewa Kołysankę z „Nieboskiej komedii”. Z ostatniej płyty Tria Kurylewicza odtwarzany jest utwór My Bonney, który ze sceny wzbogaca śpiewem Warska. Dołącza też na fortepianie Leszek Możdżer – i wtedy brzmią wspólnie dwa fortepiany – wiodący „Wujka” Kuryla i towarzyszący Możdżera.

Wanda Warska nuci teraz ballady – Zagubiony tancerz (Kurylewicz, M. Pawlikowska-Jasnorzewska) oraz Ile listów niewysłanych (autorstwa Warskiej). Z delikatnym wyczuciem swingu Maciej Stuhr śpiewa piosenkę Warskiej Miej dzieci miej.

Finał koncertu jest zaskakujący. Wanda Warska zaprasza na estradę Tomasza Stańkę, aby wspólnie z Możdżerem i Pańtą wykonać najsłynniejszą balladę jazzową – My Funny Valentine (z polskim tekstem Warskiej). Na zakończenie ci znakomici muzycy wykonują jeszcze dwa utwory – Stańki i Milesa Davisa. Stańko, przypominając stare dobre czasy krakowskie, swoją indywidualność artystyczną instrumentalisty połączył z kurylewiczowskim myśleniem o jazzie i całej muzyce.

Wieczór wieńczy owacja na stojąco. Są kwiaty dla wykonawców. Wandzie Warskiej bukiet wręcza (z nogą w gipsie) prezes NBP Marek Belka. Życzeń ciąg dalszy ma miejsce już po koncercie, podczas kameralnego spotkania z udziałem artystów i zaproszonych gości – przy winie i śliwkach Bliklego.

Mikołaj Ł. Lipowski


Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 3/2012


 


Zobacz również

Peter Brötzmann w Pardon, To Tu

Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>

Adam Bałdych Sextet w 12on14

Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>

Jazzmani dla bezdomnych

W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>

Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba

Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu