Książki Recenzje

Marian Jaslovský, Peter Lipa „Džezaky. Doba a scena.”,  Slovart, 2015

Recenzję opublikowano w numerze 4-5/2016 Jazz Forum.

DŽEZAKY

Michał Wilczyński


Festiwal Bratislava Jazz Days dla słowackich melomanów jest marką tak mocną i rozpoznawalną, jak dla nas Jazz Jamboree czy Jazz nad Odrą. W tym roku święto muzyki synkopowanej naszych południowych sąsiadów obchodzi swoje czterdzieste urodziny. Z tej okazji ukazała się książka podsumowująca dotychczasowe edycje festiwalu. I choć wydano ją jedynie po słowacku, gorąco ją polecam. Dlaczego?

Dla ciekawych esejów i wspomnień, z których wyłania się obraz festiwalu zbliżony znaczeniem dla najważniejszych, polskich imprez jazzowych lat 70. Autorzy przyznają, że Džezaky (jak przyjęło się zwyczajowo nazywać Bratislava Jazz Days) były swoistą siecią społecznościową na lata świetlne przed Facebookiem – okazją do spotkań fanów z całego kraju. Jest też mowa o wolnościowym aspekcie całości, tym okienku na świat, którego czechosłowacka normalizacja nie zdołała młodym ludziom zabrać.

Książkę podzielono na rozdziały, z których każdy opisuje kolejną edycję Džezaków. Na koniec zostawiono kilka ogólnych tematów, jak obecność telewizji na festiwalu czy techniczną organizację całości „od kuchni”. Nie zabrakło też solidnego wykazu opisującego szczegółowo obsadę poszczególnych festiwali. Wyraźnie widać w nim, jak czeskich i słowackich artystów ubywało na rzecz muzyków z pozostałych demoludów, a ci na początku lat 90. zaczęli być wypierani przez zachodnie gwiazdy. Przez te wszystkie lata w Bratysławie zagrało wielu artystów z Polski. Główną gwiazdą trzeciej edycji, z 1977 roku, był Kwartet Zbigniewa Namysłowskiego. Potem sceną w Bratysławie władały m.in. Crash, Extra Ball, Sun Ship, duet Tomasz Szukalski – Józef Skrzek, niepokorna orkiestra Young Power, czy Tomasz Stańko. O wielu z nich można w tej książce przeczytać, a nawet zobaczyć ich na zdjęciach – w opasłym, liczącym niemal 300 stron tomie jest ich ponad 400!

I jedyne pytanie, jakie pozostaje w mojej głowie po przeczytaniu tej niezwykle udanej pozycji brzmi: czemu Jazz Jamboree nie doczekało się jeszcze podobnego opracowania? Najwyższy czas.


Zobacz również

Jazz w Oparach PRL-u

Barwne przygody z zespołem Jarka Śmietany opowiada perkusista Jacek Pelc. Książka, jakiej jeszcze nie… Więcej >>>

Ode to a Tenor Titan

Biografię Michaela Breckera, recenzuje Borys Janczarski. Więcej >>>

Z basem przez życie

Biografię Krzysztof Ścierańskiego recenzuje Tomasz Gregorczyk Więcej >>>

Andrzej Dąbrowski. Do zwariowania jeden krok

Opowieść o Andrzeju Dąbrowskim pióra żony legendarnego perkusisty, wokalisty i rajdowca – Agnieszki Matyni… Więcej >>>

  MKIDN      stoart       stoart       stoart     psj      ejm
 
Dokument bez tytułu