Jazzmani dla Tusiewicza

Bogdan Chmura

„Wiadomo nie od dziś, że jazzmani spotykają się w komplecie wyłącznie na pogrzebach kolegów – ja wciąż żyję, no i proszę, zjawili się niemal wszyscy”. Tymi słowami Grzegorz Tusiewicz rozpoczął „wieczór integracyjny” krakowskiego środowiska jazzowego, którego sam jest ważną postacią. Jego felietony i recenzje przez dwie dekady ukazywały się w „Dzienniku Polskim”; pisywał też dla JAZZ FORUM, był autorem haseł jaz­zowych „Encyklopedii Muzycznej” Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Opus magnum Tu­­siewicza – „Krakowski Jazz-Klub ‘Helikon’ 1956-1969”, został wydany niedawno przez PWM i jest jedynym poważnym źródłem na temat kolebki krakowskiego jazzu.

Choć Grzegorz Tusiewicz od lat zmaga się z poważną chorobą, „nie odpuszcza”, wciąż jest w ruchu, odkrywa i wspiera młodych artystów, pisze, bywa na koncertach – zawsze uśmiechnięty, emanujący dobrą energią. Tą postawą zaskarbił sobie szacunek muzyków, którzy postanowili odwdzięczyć mu się wspaniałym koncertem.

Impreza odbyła się 15 lutego w sali teatralnej Nowohuckiego Centrum Kultury; jej pomysłodawczynią była dr Małgorzata Jantos, Przewodnicząca Komisji Kultury Rady Miasta Krakowa, a jednocześnie fanka jazzu i twórczości Tusiewicza. Koncert poprowadził Antoni Krupa wspólnie z bohaterem wieczoru. Obaj, wytrawni gawędziarze, potrafili rozbawić publiczność do łez – anegdotom i wspominkom nie było końca. „Przerywnikami” tego dialogu były występy znakomitych artystów, takich jak Paweł Kaczmarczyk, Janusz Muniak, Adam Kawończyk, Wojtek Groborz z Pauliną Kujawską, Ryszard Styła, Piotr Wyleżoł z Adamem Kowalewskim, Marek Bałata, Piotr Domagała (organizator całego przedsięwzięcia), grupa Workaholic & Friends (z udziałem Antka Krupy w roli wokalisty i harmonijkarza) oraz Chór Krakowskiej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej.

Koncert nie był biletowany, ale każdy mógł nabyć publikację Grzegorza Tusiewicza „Jazz w Krakowie”, plakat „Jazzmani Razem” autorstwa Karoliny Leśniak oraz płyty ofiarowane przez muzyków, a tym samym wesprzeć finansowo bohatera wieczoru.

Grzesiu, jesteśmy z Tobą!

Bogdan Chmura