Koncerty
Laboratorium
fot. Arek Szymański

Labolatorium Symfoniczne

Jan Cegiełka


Tak zatytułowany był koncert w Filharmonii Kaliskiej, na którym grupie Laboratorium towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją Adama Klocka. Krakowski zespół zagrał w składzie: Janusz Grzywacz - keyb, Marek Stryszowski - as, ss, vocoder; Krzysztof Ścierański - el-b, Marek Raduli - g oraz Grzegorz Grzyb - dr.

Laboratorium już od czterech dekad poszukuje nowego wyrazu elektrycznych brzmień, przeszedłszy drogę od klubowych koncertów, po krajowe i światowe estrady największych festiwali jazzowych.  Założyciele tej
legendarnej formacji, Janusz Grzywacz i Marek Stryszowski, tworzą niezniszczalny tandem wspierany doskonałą sekcją rytmiczną. 

Wypracowali razem oryginalne brzmienie, do obowiązującego w latach 70. języka jazz-rocka dodali własną wyobraźnię dźwiękową, upodobanie skomplikowanych figur rytmicznych, skłonność do rozbudowywania i urozmaicania formy.

Teraz przyszedł czas na większą strukturę. W tym najnowszym przedsięwzięciu spotkały się drogi muzyków „Laborki”  i szefa oraz dyrygenta filharmoników kaliskich, także wiolonczelisty  Adama Klocka, przyjaciela jazzu, który już w przeszłości podejmował współpracę z jazzmanami, jak np.  Randy Brecker, Włodek Pawlik, czy Leszek Możdżer. Ich wspólny symfoniczny koncert odważnie łączył, tak przecież odległe, dwa muzyczne światy: jazzu oraz muzyki klasycznej, był pięknym przykładem przełamywania muzycznych barier i szukania nowych, wzajemnych relacji z pozoru różnych gatunków muzycznych.

Kaliska orkiestra była nie tylko symfonicznym uzupełnieniem świetnie tego dnia dysponowanych muzyków grupy Laboratorium, co zabrzmiało szczególnie w kompozycjach filmowych Janusza Grzywacza. W programie znalazły się sztandarowe utwory „Laborki” z ostatnich dekad,  m.in. Diver, Anatomy Lesson, Pokój 210, Makijaż, I’m So Glad Punk Is Dead, ale także nowsze kompozycje, jak Pustynna burza, czy Latin Groove.

Koncert, który miał miejsce 18 listopada ub.r., odbył się w ramach cyklu pn. „Filharmonia nie gryzie...”. Miejmy nadzieję, że współpraca jazzmanów z filharmonikami będzie kontynuowana i zaowocuje jeszcze kolejnymi projektami.

Jan Cegiełka


Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 3/2012


 


Zobacz również

Peter Brötzmann w Pardon, To Tu

Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>

Adam Bałdych Sextet w 12on14

Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>

Jazzmani dla bezdomnych

W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>

Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba

Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu