Coda

Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 12/2023


Lucjan „Lulu” Woźniak



Pianista, bandżysta i gitarzysta zespołu Flamingo, zmarł w Gdyni 2 marca 2023 roku.

Współzałożyciel (razem z Jerzym Derflem) i kierownik działającego na Wybrzeżu w latach 1958-70 słynnego zespołu tradycyjnego Flamingo, który w 1961 roku wystąpił na Jazz Jamboree w Warszawie, a w roku 1965 zdobył I nagrodę w konkursie Jazzu nad Odrą we Wrocławiu(ex-aequo z Triem Włodzimierza Nahornego). Grał także w Big Bandzie Jana Tomaszewskiego, Rama 111 i wielu innych formacjach.

„Lulu” był urodzonym mistrzem ceremonii, znawcą charakterów, gawędziarzem, królem wyrafinowanego dowcipu. Czyli perfekcyjnym członkiem socjety „sezonu kolorowych chmur”, jakie ukształtowało się w Trójmieście w środowisku muzyków, kabareciarzy, aktorów, poetów, plastyków, studentów na przełomie lat 50. i  60. XX wieku. Ale przede wszystkim był jednym z pionierów, którzy polski jazz wprowadzali na ścieżkę swoistej konwergencji – z muzyką rozrywkową, czyli w praktyce z big-beatem lat 60.

Początek roku 1958, gdy Lucjan Woźniak z Jerzym Derflem zakładali Flamingo to wciąż czas, gdy dixieland i swing pełniły rolę młodzieżowej muzyki rozrywkowej. Jednak występ amerykańskiego wokalisty Big Billa Ramseya na Festiwalu Jazzowym w Sopocie rozpoczął w Polsce karierę rock and rolla, co miało skutki zarówno w Trójmieście (zespół Rhythm and Blues wylansowany przez Franciszka Walickiego), jak na Śląsku (zespół Zygmunta Wicharego z wokalistą Bogusławem Wyrobkiem). A po drodze był jeszcze „Jan Grepsor i jego chłopcy” Krzysztofa Komedy, który objeżdżał Polskę grając rock and rollowe standardy. Mocnym zakrętem była „brytyjska inwazja” na początku lat 60. Młodzież szybko zapomniała o dixielandzie, a w Trójmieście zespoły big-beatowe powstawały dziesiątkami.

Wydawało się, że jazz jako taneczna muzyka rozrywkowa zniknie z klubów i estrad. Nic takiego nie nastąpiło w studenckim klubie Politechniki Gdańskiej  „Kwadratowa”, gdzie w roku 1958 zakotwiczyło mocno Flamingo, grając tam trzy razy w tygodniu do tańca zarówno tradycyjny jazz, jak własne, ujazzowione interpretacje światowych przebojów, z utworami Beatlesów na czele. Tak było aż do końca lat 60. , gdy zespół wstąpił na ścieżkę „eksportową”, na której Lucjan Woźniak pozostał aż do emerytury.

Na czym polegała pionierska rola „flamingowców”? Otóż zespół na wieczorkach tanecznych w „Kwadratowej”, niezmiernie popularnych wśród studentów, sprawiedliwie dozował repertuar dixielandowy i  taneczny– ten drugi w oryginalnych opracowaniach, z „okienkami”  na improwizację. Wokalista zespołu, Stefan Nowakowski, który ze swingowym zacięciem śpiewał standardy, świetnie też sobie radził z aktualnymi przebojami, wydobywając z nich cały „groove”.

Kolejną zasługą „Lulu” i jego kolegów była przez cały okres lat 60. organizacja słynnych jam sessions w „Kwadratowej”, gdzie pojawiali się muzycy z polskiej czołówki jazzu, ale i wykonawcy muzyki rozrywkowej, jeśli akurat gościli na koncertach w Trójmieście. W silnej konkurencji z ówczesnym klubem Żak obstawiałbym raczej wygraną „Kwadratowej”, jeśli idzie o sposób organizacji i temperaturę owych muzycznych spotkań. I za to też pokochało Woźniaka pokolenie ówczesnych studentów, którzy do dziś pamiętają tę niezapomnianą atmosferę.

Stanisław Danielewicz



Zobacz również

Georg Riedel

Legendarny szwedzki kontrabasista i kompozytor zmarł 25 lutego 2024. Więcej >>>

Janusz Nowotarski

Saksofonista, klarnecista, założyciel i lider Playing Family, zmarł 23 lutego 2024. Więcej >>>

Stanisław Zubel

Kontrabasista zespołu Flamingo zmarł 26 stycznia 2024 w Żukowie. Miał 77 lat. Więcej >>>

Dean Brown

Jeden z najwybitniejszych gitarzystów fusion jazzu zmarł 26 stycznia 2024 w Los Angeles. Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu