W ramach cyklu koncertowego organizowanego przez Mariusza Adamiaka mieliśmy okazję wysłuchać 22 maja br. w warszawskim Studiu im. W. Lutosławskiego tria Mary Halvorson Thumbscrew. Obok liderki na gitarze wystąpili: basista Michael Formanek i perkusista Tomas Fujiwara.
To jeden z najciekawszych projektów amerykańskiej gitarzystki. Dodatkową jakość daje mu znakomita sekcja rytmiczna i potencjał kompozytorski wszystkich muzyków. Szczególnie wyróżniały się utwory napisane przez Formanka – co nie powinno dziwić, bo wszak jego własne albumy z reguły zawierają sporo kompozycyjnych perełek.
Konsekwencją rozłożenia obowiązku dostarczania repertuaru na wszystkich muzyków stała się pewna eklektyczność występu. Mieliśmy zatem przykłady nowoczesnego mainstreamu granego staccato przy wsparciu basowym walkingiem, a także kontrolowanego free, w którym wszyscy muzycy uważnie się słuchali i odpowiadali na pomysły kolegów. Sporo też było fragmentów rockowych, a nawet noise’owych, granych jazgotliwym, przesterowanym brzmieniem. W tym kontekście pojawiające się od czasu do czasu ballady, czasem grane efektem slide, wprowadzały konieczne rozluźnienie i wskazywały na to, że Mary nie jest pozbawiona poczucia humoru.
Różnorodność środków technicznych stosowanych przez gitarzystkę, inwencja i pomysłowość sekcji rytmicznej, a wreszcie jakość i rozpiętość stylistyczna kompozycji gwarantowały, że nikt nie miał prawa się podczas tego koncertu nudzić. Szkoda tylko, że występ filigranowej Amerykanki nie zainteresował większej ilości słuchaczy bo, wbrew krążącym opiniom, to wcale nie jest hermetyczna awangardzistka.
Zobacz również
Pójście na koncert Petera Brötzmanna przypomina decyzję o tym, czy chcemy skoczyć na bungee,… Więcej >>>
Spotkanie tych znakomitych muzyków na jednej scenie dawało szansę zarówno na ciekawą fuzję ich… Więcej >>>
W warszawskim klubie Harenda odbył się 31 marca koncert charytatywny, z którego dochód w… Więcej >>>
Koncert w warszawskim teatrze Roma (28 marca, mniej więcej w połowie całej trasy koncertowej)… Więcej >>>