Coda

Mikołaj Flont



Popularny w Trójmieście harmonijkarz zmarł na zawał serca 31 grudnia 2022 roku w Gdańsku.

Mikołaj Flont grał zarówno w konwencji historycznego swingu, jak i swobodnie poruszający się w świecie bluesa i rhythm and bluesa. Na Cmentarzu Łostowickim wśród setek odprowadzających go przyjaciół i fanów odnaleźć można było kilkunastu co najmniej harmonijkarzy z różnych części Polski. Mikołaj był dla wielu z nich wzorem kształtowania dźwięku w taki sposób, by wyrażać nim bogactwo emocji. Jeśli więc próbuję umieścić Mikołaja Flonta w ramach ogólnie znanych wzorów, to na pewno więcej było w nim Stevie’ego Wondera niż Tootsa Tielemansa. Dysponował wzorową techniką, ale nie ona była najważniejsza – dźwięki o różnych barwach i dynamice służyły budowaniu historii emocjonalnych.

Poza środowiskiem instrumentalistów grających na harmonijce nie był tak znany, jak na to zasługiwał (za wyjątkiem Trójmiasta, gdzie jego występy zawsze odbywały się przy nadkomplecie słuchaczy). Powód był prosty – Flont przez wiele lat grywał na statkach wycieczkowych, w duecie ze swoim ojcem Maciejem – świetnym pianistą swingowym, w historii trójmiejskiego jazzu odnotowanym raczej jako saksofonista i klarnecista (m.in. w zespołach Alcorn, Rama 111).

W ostatnich latach Mikołaj związał się z grupą Blues Connections, z którą koncertował głównie w kubach i nagrał płytę. By dać pojęcie, w jakiej stylistyce obraca się ta jedna z najpopularniejszych trójmiejskich grup, zacytuję fragment z recenzji, jaką napisałem niedawno, po koncercie w Oliwskim Ratuszu Kultury pierwszego października 2021 roku.: „Zespół w twórczy sposób rozwinął stylistykę Breakoutów, mając jednak więcej sentymentu do 12-taktowej formy, choć ze schematem harmonicznym rozszerzającym ortodoksyjnie trzyfunkcyjny zestaw. Dla trójmiejskich muzyków owa forma jest podstawą partii improwizowanych, realizowanych przez obu gitarzystów. Zaś kolejnym, efektowym rozszerzeniem Breakoutowego wzoru jest wykorzystanie rozmaitych formuł rytmicznych, w tym muzyki latynoamerykańskiej i funky”. Takie było więc tło, którego pełny wyraz otwierały harmonijkowe solówki Mikołaja.

Trudno mi sobie wyobrazić, by ktokolwiek mógł zastąpić tego artystę w jego roli „czarodzieja emocji”.

Stanisław Danielewicz



Zobacz również

Georg Riedel

Legendarny szwedzki kontrabasista i kompozytor zmarł 25 lutego 2024. Więcej >>>

Janusz Nowotarski

Saksofonista, klarnecista, założyciel i lider Playing Family, zmarł 23 lutego 2024. Więcej >>>

Stanisław Zubel

Kontrabasista zespołu Flamingo zmarł 26 stycznia 2024 w Żukowie. Miał 77 lat. Więcej >>>

Dean Brown

Jeden z najwybitniejszych gitarzystów fusion jazzu zmarł 26 stycznia 2024 w Los Angeles. Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu