Wywiady
fot. Marek Karewicz

DAVE BRUBECK 1958: historyczna wizyta w Polsce

Paweł Brodowski


Minęło właśnie 50 lat od historycznej wizyty Dave’a Brubecka w Polsce. Zimą 1958 roku, będący u szczytu sławy zespół wysłany został przez amerykański Departament Stanu na tournee dobrej woli do Europy i Azji. Kwartet Brubecka występował w Polsce, Afganistanie, Pakistanie, Indiach, Iranie, Iraku i Turcji. Polska trasa trwała dwa tygodnie, od 6 do 19 marca i złożyło się nań 12 koncertów w siedmiu miastach: Szczecinie, Gdańsku, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi i Poznaniu.
    Była to pierwsza po wojnie wizyta amerykańskiego zespołu – i to z samego topu! Już od wczesnych lat 50. w rankingach „Down Beatu” Brubeck plasował się jako najlepszy pianista, a jego Kwartet jako najlepsze combo. Brzmienie zespołu było synonimem przeżywającego wówczas okres rozkwitu stylu west coast. Tuż przed przyjazdem do Polski dołączył do Kwartetu nowy basista i uformował się klasyczny lineup, który przetrwał bez zmian do 1967 roku: Dave Brubeck - p, Paul Desmond - as, Eugene Wright - b, Joe Morello - dr.  Idole jazzu witani byli u nas jako posłańcy wolności. Ich wizyta odbywała się tuż po festiwalach sopockich, w czasie tzw. frenezji, rozbudzając nasze marzenia o  Ameryce, o wielkim świecie.
    Brubeckowi towarzyszyła w tej podróży jego żona Iola, a także synowie Dave i Darius. Koncerty zapowiadał Roman Waschko, który zaprzyjaźnił się z Dave’em, a potem opisał swoje wrażenia w książce „Jazz od frontu i od kuchni”. Za zespołem, od miasta do miasta, podążała grupa żarliwych kibiców, a w niej kilku naszych czołowych muzyków, m.in. Krzysztof Komeda-Trzciński, Andrzej Kurylewicz, Wanda Warska, Andrzej Trzaskowski. W tej grupie była też jako tłumaczka ówczesna żona Leopolda Tyrmanda, Małgorzata Rubel (zwana przez niego „Kopiejką”), która zakochała się w Paulu Desmondzie, i której Tyrmand tego nigdy nie wybaczył...
    Koncerty wywarły szalony wpływ na naszych muzyków: wszyscy saksofoniści altowi zaczęli grać pod Desmonda, pianiści pod Brubecka, basiści nigdy jeszcze nie widzieli takiego bassmana jak Eugene Wright, a jeden z naszych perkusistów tak się przejął grą Joe’ego Morello, że za jego przykładem zaczął nosić ciemne okulary, a koledzy zaczęli na niego wołać „Morelek”.
    Pod wrażeniem wizyty w Żelazowej Woli, jadąc pociągiem na ostatni koncert w Poznaniu, Brubeck skomponował balladę zainspirowaną muzyką Chopina i zatytułował ją po polsku: Dziękuję. Wykonał ten utwór z zespołem bez próby już na samym końcu koncertu, na bis. Jak potem wspominał, obawiał się reakcji publiczności. Gdy skończył, nastąpiła długa cisza, a potem wybuch aplauzu. Utwór ten umieścił na płycie „Jazz Impressions Of Eurasia” i wykonuje po dziś dzień.
    W Stockton, w Kalifornii, na Uniwersytecie Pacyfiku, gdzie Dave przed laty studiował, działa teraz Instytut Brubecka, w którym zgromadzono już ponad milion przedmiotów związanych z jego twórczością. Latem zeszłego roku przyjechał do nas profesor tej uczelni, Keith Hatschek i podczas Sopot Molo Jazz Festival przekazał polskiej publiczności nagrane na DVD pozdrowienia od Brubecka. Przeprowadził przy okazji wywiady z muzykami i kibicami, którzy byli świadkami wydarzeń sprzed pół wieku, a ich wspomnienia wzbogacą archiwum w Stockton.
    Prof. Hatschek przygotował specjalny referat o wpływie Brubecka i jego muzyki na przemiany kulturalne w Polsce, w okresie zimnej wojny, który przedstawi podczas Festiwalu Brubeckowskiego, jaki odbędzie się w kwietniu tego roku w Stockton i Waszyngtonie. Na koncert w stolicy USA zostało zaproszone Trio Andrzeja Jagodzińskiego. Jagodziński, Adam Cegielski i Czesław Bartkowski 11 kwietnia wystąpią w Meridian International Center. Dave Brubeck dziękował polskiej publiczności chopinowską impresją, a teraz polscy muzycy odwdzięczą się wielkiemu artyście koncertem utworów Chopina na jazzowo.
                                                                                                                 Paweł Brodowski

W JAZZ FORUM 3/2008 ponadto fragmenty referatu, który przygotował prof. Keith Haschek na Festiwal Brubecka o jego historycznej wizycie w Polsce, w oparciu o wywiady z naszymi muzykami, a także wspomnienie Andrzeja „Morelka” Dąbrowskiego.


Zobacz również

Artur Dutkiewicz: Okno na nieskończoność

Ambasador polskiego jazzu na świecie, szczodrze dzieli się medytacyjną trasą koncertową, zapraszając do szczególnego przeżywania… Więcej >>>

Theo Croker: Świat się zmienia

Dorastał w domu, w którym jazz rozpalał emocje w takim samym stopniu, jak dyskusje… Więcej >>>

Irek Dudek – 40 lat minęło

8 października w katowickim Spodku odbędzie się 40. edycja Rawy Blues. Z Ireneuszem Dudkiem,… Więcej >>>

Dominik Strycharski: nie boję się żadnej sytuacji

Kompozytor, eksperymentator, autor jedynej na świecie jazzowej płyty solowej na flet prosty Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu