Festiwale
Unni Løvlid - Lux
fot. Monika Okrój

Artykuł niepublikowany
w papierowej wersji Jazz Forum

Nattjazz Festival 2013

Monika Okrój


Są takie festiwale, na które nie jeździ się wyłącznie ze względu na muzykę, choć doświadczanie jej w niepowtarzalnej scenerii może potęgować wrażenia i przyprawiać o gęsią skórkę. Wyobraźmy sobie przed naszymi oczami morze usiane zielonymi, skalistymi wysepkami, jak gdyby oderwanymi od postrzępionej linii brzegowej. Obracamy się i widzimy za sobą gęstwinę drewnianych, różnokolorowych domków, sięgających aż pod najbliższe wzniesienie, zza którego widać kolejne, piętrzące się między fiordami szczyty. Gdy trafi się na dobrą pogodę, to znaczy, że wpadło się w łaski tutejszych bogów, lub – jak kto woli – trolli. W Bergen pada przez trzysta dni w roku.

Festiwal Nattjazz, nazywany również Jazz Norway in a Nutshell, swoją historią sięga do 1973 roku i jest jednym z najważniejszych festiwali w Europie prezentujących współczesny jazz. Przez 11 nocy (nor. natt) na przełomie maja i czerwca odbywa się tu ponad 80 koncertów. Miejscem rozbrzmiewającym muzyką gwiazd i debiutantów jest stara fabryka sardynek USF Verftet, o szczególnym, industrialnym charakterze, w bajecznym otoczeniu morza i sennej dzielnicy drewnianych, wypielęgnowanych domków.

Tegoroczny festiwal przyciągnął wspaniałą pogodę, przynajmniej w szczytowych dniach festiwalu 23-25 czerwca, a nie ma chyba nic piękniejszego, niż widzieć w głębokim światłocieniu historyczne zakątki Bergen – XVI-wieczne kupieckie zabudowania Bryggen, sławny Torget – targ rybny, czy oddalone od miasta rezydencje geniuszy – kompozytora Edwarda Griega i skrzypka Ole Bulla.

Gwiazdami festiwalu byli muzycy światowej rangi, choć koncerty niektórych zdały się być przebrzmiałe, przewidywalne i rutynowe, jak w przypadku Dee Dee Bridgewater, Patricii Barber, czy Mike’a Sterna z Billem Evansem. Główna scena gromadziła tłumy na występach norweskich formacji, jak Beady Belle, Arve Henriksen, Karpe Diem, Andy Sheppard Big Band, jak również zespołów międzynarodowych, m.in. Blixt, Reggie Watts, czy malijski Bassekou Kouyate & Ngoni Ba.

W międzyczasie w innych salach grały zespoły skandynawskie, w większości norweskie, zaskakując oryginalnością i świeżością. Szczególnie interesująco wypadł młody sekstet z Norwegii FLiM mieszający tradycję jazzu skandynawskiego z rockowym pazurem. Publiczność poderwała i do czerwoności rozgrzała portugalsko-angolskiego pochodzenia, mieszkająca w Bergen Miss Tati, przywołując najczarniejsze hip-hopowe i soulowe rytmy, plasujące się pomiędzy Eryką Badu a Lauryn Hill. Pełne profesjonalizmu, a także wysublimowanych emocji były koncerty Mary Halvorson Trio, Tomasza Stańko NY Quartet, brytyjskiej Troyki, a także Dave’a Liebmana z towarzyszeniem muzyków skandynawskich.

Mój osobisty highlight festiwalu to owiany tajemniczym chłodem i momentami bezdźwięczną przestrzenią występ folkowej wokalistki Unni Løvlid z doskonałym kontrabasistą Håkonem Thelinem i grającym na kieliszkach Amundem Sjølie Sveenem, jak również showcase w prywatnym domu na wzgórzu Troldhaugen, na którym grało Mats Eilertsen Trio, w skład którego wchodzi perkusista Olavi Louhivuori, znany ze skandynawskiej grupy Tomasza Stańki.
Dodatkowy program dla zaproszonych gości przewidział wypełnioną wycieczkami, zapierającymi dech w piersiach widokami, lokalnymi smakami i zapachami gościnę. Ta inicjatywa, wspierana przez Urząd Miasta, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i norweską platformę Jazz Forum, sprzyja promocji i tak już prężnie działającego rynku muzycznego w tym kraju.

Monika Okrój


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu