Festiwale
Sonny Rollins do potęgi
fot. Henryk Kotowski

Stockholm Jazz Fest 09 - PART III

Henryk Kotowski


Idąc za uderzeniem, w celu stworzenia mega-festiwalu, organizatorzy Stockholm Jazz Fest 09 zapewnili sobie kilka magnetycznych nazwisk na piątek 17 lipca.

Charakter tego dnia był skandynawsko-amerykański. Najpierw powtórka koncertu szwedzko-amerykańskiej Therese Andersson, która wzbudziła szczere zainsteresowanie swoją one-woman-orchestra. Następnie lapoński ethno-jazz w wykonaniu Sofia Jannek. Potem szwedzka 12-osobowa grupa Lennart Åberg Band interpretowała kompozycje Jana Johanssona, szwedzkiego odpowiednika Komedy. Kolejny skandynawski występ to Kira Kira z Islandii, eksperymentalny elektroakustyczny happenning. Zaraz potem szwedzka silna grupa o nazwie Oddjob. Każdy z muzyków ma duże doświadczenie studyjne i sceniczne, ale razem nie tworzą spójności, która wywiera wrażenie. Niemal musicalowy show poświęcony Ninie Simone pod tytułem „Sing the Truth” przyciągnał sporo publiczności. Trochę banalny, w moich uszach, przegląd absolutnie poprawnych wokalistek – Liz Wright, Dianne Reeves, Angelique Kidjo i Lisa Simone.

Norweskie pieśni w wersji jazzowej odtworzyło norweskie trio Dag Arnesen. Własne kompozycje i aranżacje przedstawiła mało znana Szwedka Josefine Lindstrand. Potem zaczęło się. Gdy Abdullah Ibrahim Trio grało w audytorium, na dużej scenie zaszalała konstelacja basistów pod nazwą SMV. Stanley Clarke, Marcus Miller i Victor Wooten wrażenie zrobili kolosalne, przynajmniej na mnie. Nie wyobrażałem sobie, że można takie cuda wyczyniać na elektrycznych gitarach basowych. Publiczność oszalała i po raz pierwszy w czasie festiwalu zagrano na bis. SMV pociągneli Beat It tak, że Michal Jackson napewno uśmiechał się w grobie. Dla odprężenia, na małej scenie wystąpił szwedzki kwartet Jacoba Karlzona, grający bardzo poprawny jazz mainstreamowy.

A potem, tuż przed północą, na dużą scenę wtoczył się Sonny Rollins. Dziś ma on 78 lat i potężną posturę. Na scenie zachowuje się jak postrzelony słoń, wzywający pomocy lub skarżący się na swój los. Chodzi bezładnie po scenie, podnosi saksofon i opuszcza go, ciągnie temat bez końca. Łatwo wchodzi w muzykę, ale nie może z niej wyjść. Wrażenie jest hipnotyzujące, po chwili odzywa się odruch wejścia na scenę i udzielenia mu pomocy. Brzmienie jego saksofonu jest tak charakterystyczne, że można je rozpoznać nawet gdy się obudzi o 3.00 nad ranem. A muszę wyznać, że słyszałem go na żywo po raz pierwszy.

Festiwal sztokholmski trwał jeszcze przez dwa dni. Ale na sobotę i niedzielę wysłałem mojego syna. Podobno podobało mu się. Był soul, R&B, Motown, brazylijski tropicopop, world music itd. Jest to bardzo fajne, ale nie w koncentracie.

Program Szwedzkiego Radia  (mniej więcej taki jak Dwójka PR) – transmitował niektóre koncerty na żywo po kilka godzin przez pierwsze trzy dni festiwalu. Dziś można posłuchać tych nagrań przez webradio, co też uczyniłem. Nie pierwszy raz zauważyłem, że gdy na koncercie próbuję fotografować, to równocześnie umyka mi muzyka. Potem gdy słucham nagrania z koncertu, słyszę dużo więcej. Być może dlatego sam dźwięk, bez bodźców wzrokowych, działa lepiej niż relacja telewizyjna lub duży koncert, gdzie wiele dzieje się i na scenie i wokół.

Pierwsze prognozy ekonomiczne festiwalu nie są pozytywne. Daje się zdecydowanie zauważyć przesyt dużych imprez. Czasami „less is more”. Jest to uwaga dla organizatorów dużych festiwali, czasy się zmieniły. Gdy był jeden festiwal w roku, to publiczność dopisywała. Poza tym błędem jest łączenie kilku rodzajów muzyki w jednej imprezie.

Natomiast organizacja była perfekcyjna. Czysto, spokojnie, punktualnie (poza spóźnieniani Sonny’ego Rollinsa i Eryki Badu). Rampy dla użytkowników wózków inwalidzkich, korki do uszu i ochraniacze na uszy dla dzieci, duży wybór jedzenia i picia, aktualna informacja. Narazie nie odrzucono planów na organizowanie następnego festiwalu. Mógłby on mieć elementy polskie, choćby dlatego że jest wielu aktywnych i interesujących muzyków jazzowych w Polsce a poza tym jest blisko. Trzeba już teraz zacząć się tym interesować.

Informacje na  www.stockholmjazz.se

Henryk Kotowski


 


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu