Festiwale

fot. Arek Mikulski

Artykuł nie był wcześniej publikowany w papierowym wydaniu JAZZ FORUM.

Noc Muzeów 2014

Marek Gaszyński


Była to już trzecia Noc Muzeów, w której uczestniczyło, zakładane przez grupę warszawskich wolontariuszy, Muzeum Jazzu. 

Dwa lata temu wystawialiśmy nasze eksponaty w Muzeum Etnograficznym, rok temu w Muzeum Historycznym Miasta Stołecznego Warszawy na Rynku Starego Miasta, a w tym roku 17 maja, byliśmy gośćmi Zamku Królewskiego. 



W pięknych i przestronnych Arkadach Kubickiego dobrze prezentował się zbiór plakatów z Hot Clubu Hybrydy i z I i II Festiwalu Jazzowego w Sopocie, kolorowe plakaty orkiestry Zygmunta Wicharego i jego solistów (Bogusław Wyrobek i Elisabeth Charles), oraz wielkie czerwone plakaty informujące o pierwszych Festiwalach Jazz Jamboree (1958 - 1963). 

Widzowie oglądali chętnie instrumenty, na których grali giganci polskiego jazzu: saksofon tenorowy Tomasza „Szakala” Szukalskiego, flet Włodzimierza Nahornego, trąbkę Lecha Szprota, skrzypce Krzesimira Dębskiego, mandolinę Henryka Albera, waltornię Andrzeja Jagodzińskiego. Z ciekawostek pokazaliśmy m.in. skarpetki Leopolda Tyrmanda otrzymane od Barbary Hoff, oraz kolekcję fajek Tomasza Szukalskiego przekazaną nam przez jego córkę Tinę (pamiętacie płytę „Tina Kamila”?). W dwóch gablotach zaprezentowaliśmy także pamiątki po Krzysztofie Komedzie, które na tę Noc udostępnił, a także o nich opowiadał, Tomasz Lach.



Najważniejsza była jednak muzyka grana na żywo przez zaproszone zespoły i solistów. Trzeba dodać, że wszyscy wykonawcy grali i śpiewali gratis, nikt za sztukę nie brał pieniędzy – takie jest bowiem założenie Nocy Muzeów.
Koncert rozpoczęła grupa, która przyjechała do nas z Trójmiasta, Confusion Project, trio fortepianowe w składzie: Michał Ciesielski - p, Piotr Gierszewski - bg i Adam Golicki - dr. Grali prawie wyłącznie kompozycje pianisty, z jednym tylko wyjątkiem w postaci brawurowo wykonanej Caravan Juana Tizola. Zespół zaskoczył wszystkich swą młodzieńczą, ale zarazem dojrzałą grą, w której często pobrzmiewała nuta romantyczna. Widzowie długo oklaskiwali solówki lidera i chwilami gęstą, porywającą grę zespołową. Płyta zespołu Confusion Project, zatytułowana „How To Steal A Piano?”, tylko w połowie potrafi oddać klimat tej muzyki i dopiero koncert przynosi nam pełnię wrażeń.

Bardzo dobrze wypadła młoda, startująca dopiero w artystyczne życie Patrycja Makowska, dziewczyna rodem z Ełku, podobnie jak akompaniujący jej pianista i kompozytor muzyki teatralnej Wojciech Żmuda. W ich wykonaniu usłyszeliśmy kilka jazzowych wersji znanych polskich piosenek oraz kilka amerykańskich standardów.

 


Pół godziny wypełniło granie stworzonego ad hoc tria: Jarosław Małys - p, Jerzy Stelmaszczuk - bg i Jerzy Bartz - bongosy. Co to jednak znaczy pełny profesjonalizm – trio, choć niektórzy muzycy poznali się dopiero przed wejściem na estradę, wypadło znakomicie, swingując standardy, których zawsze słucha się chętnie.
Po krótkiej przerwie do tria dołączyli: Joanna Morea - saksofon, flet, śpiew i Mark Shepherd - trąbka, puzon, śpiew. Gdyby w Arkadach Kubickiego było więcej miejsca, wszyscy ruszyliby do tańca, do czego ta muzyka bardzo zachęcała, ale z braku miejsca trzeba było przytupywać na siedząco. Zespół Marka i Joanny, bogaty w instrumentarium, wykonujący popularny swing lekko i z wdziękiem, od pewnego czasu ubarwia wiele warszawskich koncertów jazzowych. 

Drugą, nocną część koncertu miało rozpocząć trio gitarzysty Marcina Bachorskiego, ale przyszedł on sam bez pozostałych muzyków. Trzeba więc było dobrać mu sekcję, którą bez namysłu zgodzili się stworzyć dwaj muzycy z zespołu Confusion Project (Piotr Gierszewski - bg i Adam Golicki - dr), oraz zaproszony do solowego grania pianista Wawrzyniec Prasek. Razem nigdy wcześniej nie grali, ale język jazzu jest przecież językiem uniwersalnym, nie wymaga tłumaczeń, znany jest na całym świecie i porozumieć się nim jest łatwo, zwłaszcza utalentowanej muzycznie młodzieży. Kombinowany kwartet Bachorskiego zagrał nadspodziewanie dobrze, jak na grupę muzyków uprawiających różne kierunki współczesnej muzyki jazzowej, posiadających do tego różne temperamenty. 



Na koniec mogę powiedzieć – na podstawie licznych opinii wypowiadanych przez widzów i słuchaczy tego wydarzenia – że tegoroczna Noc Muzeów udała się grupie wolontariuszy, których celem jest stworzenie w Warszawie Muzeum Jazzu. Pozwolę sobie wymienić nazwiska moich kolegów i koleżanek, którzy z radością i satysfakcją pracowali nad tegoroczną Nocą: Arek Mikulski i Agnieszka Pietranik-Mikulska, Aleksander Jaźwiński, Andrzej Rumianowski, Joanna Kaźmierczak i niżej podpisany.


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu