Festiwale
fot. Witold Mirski

Artykuł publikowany tylko na stronie internetowej.

Hot Jazz Spring Częstochowa

Witold W. Mirski


Już po raz szósty, w dn. 1 - 3 czerwca 2012 r., odbył się w Częstochowie  festiwal Hot Jazz Spring.  Towarzyszył mu Konkurs Swingującego Kruka, organizowany dla młodych (do 30 lat) „solistów instrumentalistów i wokalistów uprawiających tradycyjne style jazzu, do stylu Swing włącznie” (regulamin).

Do tegorocznego Konkursu zgłosiło się 14 uczestników, z których do finałowych przesłuchań w Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater” zostało zakwalifikowanych ośmioro: wokalistki – Dorota Zygadło, Nika Lubowicz, Daria Treder, pianiści – Tomasz Sołtys, Bartosz Kalicki, Michał Rorat oraz reprezentujący Niemcy gitarzysta Peter Kowal i basista David Andres (zdobywca zeszłorocznego Swingującego Kruka). Obaj niemieccy muzycy, grający razem w zespole Hot Club De Cologne, występując w konkursie towarzyszyli sobie nawzajem, co nie jest zabronione w regulaminie, daje jednak okazję do dwukrotnego wystąpienia. Uczestnicy wykonywali po trzy utwory – temat obowiązkowy Lady Be Good oraz po jednym wybranym i wylosowanym z listy przedstawionej przez organizatorów. Wokalistkom towarzyszyła sekcja w składzie Wojtek Kamiński - p, Eugeniusz „Kerry” Marszałek - b, Andrzej Wardęga - dr. Jury w składzie Tadeusz Ehrhardt-Orgielewski – przewodniczący, Wojtek Kamiński, Janusz Kozłowski, Andrzej Nowicki, Janusz Sołtysik oraz piszący te słowa, podkreśliło wysoki i bardzo wyrównany poziom wykonawców.

Zwycięzcą Konkursu został Peter Kowal, który otrzymał statuetkę „Swingującego kruka”, a laureatami II i III nagrody zostali odpowiednio Nika Lubowicz i David Andres. Ponadto jury przyznało wyróżnienie Tomaszowi Sołtysowi. Laureaci zaprezentowali się jako dojrzali artyści obdarzeni dużą wrażliwością i bardzo dobrym wyczuciem swingu.

Za sprawą Five O’Clock Orchestra gorący jazz zaczął rozbudzać senną Częstochowę happeningiem na ulicy Śląskiej 25. Jak objaśnił spiritus movens festiwalu Tadeusz Ehrhardt-Orgielewski, happening zlokalizowano przy sklepie, którego witryna powstała w czasach świetności jazzu nowoorleańskiego. Gdy stary dobry jazz zabrzmiał w „swoim” otoczeniu, to przejeżdżające pojazdy i postronni ludzie zwalniali bądź zatrzymywali się, by chociaż na chwilkę dołączyć do zgromadzonej ad hoc publiczności i nacieszyć się tą muzyką. Tak oto ziarno starego jazzu zostało rzucone na rozpoczęcie festiwalu. „Zasiew” został poprzedzony przez zespół wcześniejszym koncertem dla dzieci zatytułowanym „A zaczęło się wszystko w Nowym Orleanie”.

Potwierdzeniem związku festiwalu z korzeniami jazzu był występ częstochowskiej grupy K.K. Blues Band rozpoczynającej festiwal na estradzie ustawionej na placu Biegańskiego. Zespół zaprezentował wiązankę własnych utworów oraz standardów bluesowych we własnych aranżacjach, wśród których nie zabrakło Hoochie Coochie Man. Z dobrej strony pokazał się grający na harmonijce ustnej Jakub Konieczko, którego solowe popisy spotkały się z żywiołową reakcją widowni. Perkusista Andrzej Wardęga potwierdził swą wszechstronność.

Pamiętając, że grupa K.K. Blues Band nawiązywała do korzeni jazzu, to kończący dzień świetny koncert zespołu Swing Workshop Wojtka Kamińskiego, można potraktować jako zakreślenie granicy domykającej zakres stylistyczny festiwalu Hot Jazz Spring (od początków aż do swingu). Występ zespołu cechowała duża różnorodność nastrojów, połączona ze wspaniałą grą poszczególnych muzyków. Żywiołowa atmosfera sprawiła, że kornecista Ehrhardt-Orgielewski nie wytrzymał i na dwa utwory dołączył do zespołu, co podniosło temperaturę występu.

Kolejny dzień rozpoczął gitarzysta Darek Ziółek uczestniczący wcześniej m.in. w nagraniu płyty „Blue Blues II” nagrodzonej jako „Najlepsza gitarowa płyta bluesowa 2001 roku” w ankiecie pisma „Gitara i bas”. Występ potwierdził jego klasę, ale wykonanie niektórych utworów zahaczało o muzykę rockową, rozszerzając tym samym nieco formułę festiwalu.

Wiedząc, że laureatami I i III nagrody w Konkursie są członkowie zespołu Hot Club de Cologne (Niemcy), z niecierpliwością oczekiwano na występ tej formacji. Zespół świadomie nawiązuje do słynnego kwartetu Hot Club de France, w czym duża zasługa gitarzysty Petera Kowala, przy sporym udziale basisty Davida Andresa i gitarzysty Hardo Kritza. Nawiązanie do klimatu Hot Club de France jest wzbogacone o własną wrażliwość. Szczególnie było to widoczne w pełnej wirtuozerii grze skrzypka Radosława Stawarza.

Na koniec tego dnia wystąpiła Five O’Clock Orchestra – zespół jazzu tradycyjnego mający w swym dorobku dwukrotne zwycięstwo w Konkursie Złotej Tarki oraz nagranie m.in. bardzo oryginalnej i ciekawej płyty „Suita Nowoorleańska”. Występ potwierdził opinię o zespole jako o jednym z najbardziej żywiołowych i stylowych. W kilku utworach razem z nimi wystąpiła wokalistka Joanna Morea, grająca również na flecie. Jej występ cechowała delikatność połączona z doskonałym warsztatem, co szczególnie uwidoczniło się w klimacie partii granych na flecie, do którego dostosował się zespół. Zainteresowania muzyczne wokalistki obejmują bardzo szeroki zakres od jazzu przez muzykę rozrywkową, piosenkę turystyczną, aż do awangardy.

Ostatni dzień festiwalu rozpoczął Big Band Rondo z Konstancina k. Warszawy, w którego repertuarze znalazła się zarówno bossa nova jak i wiązanka tematów granych przez orkiestrę Glenna Millera. Znaczna część członków grupy to weterani jazzu tradycyjnego, którzy w trakcie koncertu stworzyli mały skład dixielandowy wykonując m.in. standard Muskrat Ramble.

Gwiazdą kończącą festiwal było angielskie New Orleans Trio, którego liderowi, perkusiście Trevorowi Richardsowi wręczono statuetkę „Honorowego Swingującego Kruka”. Sam lider mówi o sobie, że nauczył się grać w Nowym Orleanie, a nauczycielami jego byli m.in. Gene Krupa i Max Roach. W trakcie pierwszej części występu gra Richardsa ograniczała się jedynie do towarzyszenia popisom pozostałych członków zespołu, natomiast w drugiej części perkusista zaprezentował cały wachlarz swych umiejętności, a jego gra zatrzymała dużą grupę publiczności, która pomimo padającego deszczu nie chciała wypuścić go ze sceny. W końcówce do tria dołączyli muzycy z Five O’Clock Orchestra.

Witold W. Mirski


 


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu