Festiwale
Szymon Mika
fot. Sławek Przerwa

Jazz Nad Odrą - Konkurs

Tomasz Szachowski


W eliminacjach wystartowało ponad 30 zespołów i ostatecznie do głównego konkursu zakwalifikowano siedem formacji – sekstet, kwintet, trzy kwartety i dwa tria. I mimo że nagród rozdano tylko kilka, to każdy występ przyciągał uwagę bądź to indywidualnością muzyków bądź koncepcją zespołową.

W Kwintecie Mateusza Puławskiego gwiazdą był niewątpliwie lider już dobrze znany z krajowych estrad nie tylko jazzowych, o orientacji na mój gust inspirowanej gitarą Metheny’ego zmierzającej chwilami w stronę funku i popu. Podobać mogły się kompozycje i aranże, całość była jednak cokolwiek monotonna. Golden Tapir Group to formacja polsko-niemiecka działająca w ramach Jazz Institut Berlin, gdzie postacią wybijającą się był perkusista i autor większości utworów Kuba Gudz. Ładnie prowadzony groove z niebanalnymi solami Kuby Marciniaka (ss) z jednej strony i dyskusyjna, w nadzwyczaj szybkim tempie poprowadzona w finale Kattorna pozostawiły jednak mieszane odczucia. 

Trio Organ Spot już od pierwszych taktów zaskoczyło szlachetnym brzmieniem i rasowym jazzowym timingiem. Kajetan Galas, absolwent ArtEZ Enschede, jedynej w Europie szkoły uczącej jazzowej gry na Hammondzie, nawiązuje w brzmieniu, harmonii i organowych fakturach do linii Larry Young-Larry Goldings. Grał na instrumencie elektronicznym z nożną klawiaturą koordynując przebieg całej akcji muzycznej. Na gitarze prawdziwa sensacja i odkrycie festiwalu – 21 letni Szymon Mika, znany przede wszystkim  z krakowskich klubów jazzowych, praktycznie bez dorobku, obecnie student Akademii w Katowicach. Przywodził na myśl tradycję Jima Halla i Joe Passa, ale też nowoczesną gitarę Petera Bernsteina. Perfekcja w dopracowaniu szczegółów, bezbłędnie prowadzona improwizacja, silny background bluesowy, swoboda we wszystkich rejestrach z kapitalnymi dopowiedzeniami w wybrzmieniu frazy. I przede wszystkim gra zespołowa, bez śladów epatowania własną osobą czy własnym instrumentem. Przyznam, że takiej gitary jazzowej to ja dawno w Polsce (gdy chodzi o naszych muzyków) nie słyszałem! No i kapitalne bębny Bartka Staromiejskiego, wypełniającego z nadzwyczajnym wyczuciem przestrzeń między organami i gitarą.

Świetny występ dał również międzynarodowy Piotr Pawlak Jazztet, wywodzący się z niezapomnianej tradycji grupy Benny’ego Golsona i Arta Farmera. Błyskotliwy Gerhard Ornig z Austrii na trąbce, stylowy Karel Eriksson ze Szwecji na puzonie, precyzyjny Ilya Alabuzhev z Ukrainy na kontrabasie (plus aranże), trochę (a nawet zbyt) wycofana Stephanie Zimmerman na fortepianie oraz prowadzący cały ten świetny band od perkusji Piotr Pawlak dali także pokaz tego, czym powinien być zespół i w jaki sposób trzeba własne „ja” podporządkować tej idei.

W tym ważnym kontekście wydarzeniem okazał się także występ obsypanego już wieloma nagrodami w kraju i za granicą kwartetu High Definition z Krakowa. Muzycy wybrali kierunek niełatwy, ze zmienną dramaturgią i różnymi odniesieniami do sceny współczesnej, w tym może przede wszystkim do Wayne’a Shortera. To jazz wymagający,  rytmicznie wielowymiarowy (Patryk Dobosz na bębnach), niełatwy dla słuchacza, który musi odnajdywać konteksty, śledzić formę i dopowiadać sobie to, co ukryte między dźwiękami. Wysoko mierzy pianista Piotr Orzechowski i jego muzycy!

Jury w takich wypadkach ma jednak pewien kłopot, gdy czyta w dossier całą listę nagród polskich i zagranicznych w przekroju od Montreux po Krokus Jazz. Jeszcze nie pada z estrady żaden dźwięk, a już lista rankingowa jakby ustawiona, co musi wywołać mieszane uczucia. Dlaczego? Bo Konkurs festiwalu Jazz nad Odrą przede wszystkim odkrywał talenty na przestrzeni wielu lat, a nie potwierdzał klasę profesjonalistów!

Trzeba się cieszyć z tego, że marginesem są już produkcje akademickie, które dominowały na krajowych konkursach jeszcze kilka lat temu. Ich miejsce zajmują postawy kreatywne, odważne, o wyraźnym obliczu indywidualnym. To chyba jedyna droga, żeby odnieść sukces w tym gatunku muzyki w większej skali.  

Lista nagrodzonych – na str. 20. Jury konkursu 48. Wrocławskiego Festiwalu Jazzowego „Jazz nad Odrą” w składzie: Wojciech Karolak – przewodniczący, Zbigniew Lewandowski, Henryk Miśkiewicz, Kuba Stankiewicz oraz

Tomasz Szachowski


Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 6/2012


 


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu