Kalatówki 2011

Anna Bernat

Koncert Big Bandu Kalatówki oraz jam session zwieńczyły w nocy z soboty na niedzielę (1 - 2 października) tegoroczne twórcze spotkania muzyków jazzowych w Tatrach, czyli Jazz Camping Kalatówki 2011. W galowym koncercie wzięło udział blisko 40 muzyków, były to polskie formacje i występy gości – muzyków z Ukrainy.

„To był naprawdę wielki finał, prawdziwa elegancka gala” – powiedziała Marta Łukaszczyk, szefowa Hotelu Górskiego Kalatówki, która wraz z Małgorzatą i Zbigniewem Namysłowskimi
po raz piętnasty zorganizowała tę imprezę.  „Jestem pod wrażeniem orkiestry, ale też za niezwykle piękny uważam występ ukraińskiej wokalistki Julii Romy, a i inni muzycy z Ukrainy bardzo się publiczności podobali. Nie po raz pierwszy mieliśmy na campingu gości z zagranicy. I to zawsze jest ciekawym doświadczeniem” – dodała Łukaszczyk.

Camping ma swój ustalony program i dramaturgię. Codzienne odbywają się jam sessions, trwające najczęściej długo w noc. Osobny wieczór tradycyjnie poświęcony jest występom kapeli góralskiej i ich grze z jazzmanami. To jest zawsze ciekawe wydarzenie. Coś niezwykłego powstaje, gdy Namysłowski wyprowadza muzyczny motyw na saksofonie, a odpowiadają mu góralskie skrzypce. Na ten koncert zawsze z dołu, z Zakopanego przybywa tłumnie publiczność.

Podczas galowego wieczoru wiceburmistrz Zakopanego Mariusz Koperski podziękował w imieniu władz miasta organizatorom za dotychczasowe 15 jazzowych campingów i życzył „następnej piętnastki”.

„Skoro i wiceburmistrz uznał, że te jesienne spotkania muzyków jazzowych na hali Kalatówki na stałe znalazły się w zakopiańskim kalendarzu imprez, no to oczywiście zapraszamy za rok” – powiedziała Łukaszczyk.

Anna Bernat
 

Artykuł opublikowany w JAZZ FORUM 10-11/2011