Festiwale
Muzyka Żydów z Jemenu
fot. Jarosław Majchrzycki

V Tzadik Poznań Festival

Kajtek Prochyra


Premiera płyty Undivided Wacława Zimpla, premiera płyty Daktari – nowej nadziei najmłodszego pokolenia polskiej improwizacji, znakomity koncert „Muzyka Żydów z Jemenu” z udziałem Perry Robinsona i Michaela Zeranga, a do tego niezwykły koncert solowy Mikołaja Trzaski, energetyczny projekt Raphaela Rogińskiego Żydowski Surf i nastrojowy koncert Meadow Quartet – dla miłośników kreatywnej improwizacji i muzyki żydowskiej V Tzadik Poznań Festival był jazdą obowiązkową!

Undivided
Już pierwszy koncert festiwalu 22 lipca br. był wielką muzyczną ucztą i wydarzeniem artystycznym. Undivided, kwartet, a właściwie już kwintet Wacława Zimpla, złożony z muzyków z czterech dość od siebie odległych krajów, ma szanse koncertować niezwykle rzadko. W Poznaniu odbyła się premiera ich drugiej, po świetnie przyjętej „Pasji”, płyty „Moves Between Clouds”. Klaus Kugel - dr, Mark Tokar - db, Bobby Few - p, Wacław Zimpel - cl oraz Perry Robinson - cl stworzyli muzyczną przestrzeń, którą można studiować i opisywać, ale najcenniejsze jest jej wspólne przeżycie. To niezwykłe, jak w muzyce o tak otwartej strukturze, tak różni życiorysem i muzycznym pochodzeniem artyści mogą stanowić tak nierozerwalną jedność. Choć przez te kilkadziesiąt minut każdy z nich malował świat swoim własnym charakterem pisma, wszyscy naraz służyli muzyce, która działa się w tej jednej, pięknej chwili. Koncertowy album, który ukazał się nakładem Multikulti Project, jest tej atmosfery urzekającym wspomnieniem.

Mikołaj Trzaska Solo
Obok Raphaela Rogińskiego to przewodnik dla wielu polskich improwizatorów, podążających ścieżką muzyki żydowskiej. Tym większe wrażenie zrobił w Poznaniu Trzaska, wciąż poruszony tym, co zobaczył pierwszy raz wizytując Izrael. Jak pogodzić studia nad muzyczną kulturą Żydów sprzed lat ze świadomością współczesnej polityki dzisiejszego Eretz Yisroel? O tym grał na klarnetach i saksofonie, pełen emocji, krzyku, dzikości, konfliktu, a przede wszystkim pasji, którą przenosił na zgromadzonych w klubie Dragon słuchaczy. Niezapomniany wieczór.

Daktari
Kolejny dzień festiwalu (23 lipca) otworzył zespół Daktari. „The Last Song I Wrote About Jews, vol. 1” – sam tytuł ich debiutanckiej płyty mówi wiele o ich podejściu do żydowskiej tradycji. Daktari to muzycy pokolenia iPoda shuffle – osłuchani jednocześnie w jazzowej tradycji przełomu lat 60./70. i współczesnym noisie, elektronice, rocku, alternatywie... Tak się dziś gra muzykę, niekoniecznie nazywając ją jazzem, muzyką żydowską, czy jakąkolwiek inną. Fuzja energii z poszukiwaniem nowych brzmieniowych obszarów. Bardzo dobre połączenie, które sprawdziło się w Poznaniu, a wcześniej zarówno na Open’erze, jak i na dwójkowym festiwalu Nowa Tradycja.

Żydowski Surf
Kwartet Raphaela Rogińskiego - g, Macia Morettiego - b, Bartłomiej Tycińskiego - g i Oli Rzepki - dr to dowód na to, że muzyka żydowska nie musi być rzewnym skowyczeniem „Miasteczka Bełz”, a może być wesołym, miejscami punkowym pretekstem do zabawy. Okazuje się, że surf w żydowskich skalach, oparty na pieśniach jidysz i chasydzkich nigunach to muzyka, przy której bawić może się klubowa publiczność, zarówno warszawskiej Chłodnej 25, jak i poznańskiej Meskaliny.
 
Meadow Quartet
V Tzadik Poznań Festiwal nie był wolny od kontrowersji. Podczas koncertu Undivided pewien pan wyszedł z sali oburzony, mówiąc „to ma być muzyka żydowska?!”. Jeśli trafił potem na Meadow Quartet (24 lipca), podejrzewam, że był bardzo zadowolony. Młody gdański zespół w składzie Marcin Malinowski (klarnet), Michał Piwowarczyk (altówka), Piotr Skowroński (akordeon), Jarosław Stokowski (kontrabas) podąża śladem słynnego Kroke. Z żydowskiej tradycji czerpią nastrój, refleksyjność, tajemnicę. Gdy pod koniec koncertu awarii uległo zasilanie i muzycy na dziedzińcu muzeum archeologicznego grali w ciemnościach i akustycznie, dla wielu musiała to być chwila wielkich emocji.

Muzyka Żydów z Jemenu
Festiwalowy „all stars band”, czyli Wacław Zimpel - cl, Raphael Rogiński - g, Perry Robinson - cl, Michael Zerang - perc nie poszli na łatwiznę. Projekt specjalny opierał się na interpretacji muzycznych śladów sprzed pięciu tysięcy lat! Wykonawcy dalecy byli jednak od muzycznej archeologii. To był popis. Słychać było doskonale, czego nauczyły Rogińskiego jego odległe podróże w świat południowej Azji. Perkusjonalia śpiewały w rękach chicagowskiego wirtuoza o perskich korzeniach. Duet Zimpel-Robinson zasługiwał na oddzielny koncert i płytowe wydawnictwo. Wszyscy razem stworzyli muzykę świeżą, odkrywczą, bardzo współczesną, choć świadomą swych najdalszych korzeni.

V Tzadik Poznań Festival, choć bez jubileuszowych uniesień, był doskonałą prezentacją styku jazzu, improwizacji i tradycji żydowskiej AD 2011. Potwierdziły to komplety na widowni każdego z koncertów, tak od siebie nawzajem różnych. Centrum świata żydowskiej muzyki improwizowanej przez wiele kolejnych lat pozostanie w Nowym Jorku, pod skrzydłami Johna Zorna, jednak głos polskich muzyków na scenie radykalnej kultury żydowskiej brzmi coraz donośniej.

Kajtek Prochyra

 


Zobacz również

Jazz Forum Showcase

Pierwsza edycja Jazz Forum Showcase powered by Szczecin Jazz odbyła się w dn. 1-3… Więcej >>>

Jazz & Literatura 2017

Trzecia edycja śląskiego festiwalu odbyła się w dn. 6 - 15 października. Więcej >>>

Ad Libitum 2016

11. edycja Festiwalu Muzyki Improwizowanej odbyła się w Warszawie w dn. 19… Więcej >>>

Jazzbląg 2016

Trzy dni, od 22 do 24 września, trwał zeszłoroczny festiwal w Elblągu.  Więcej >>>

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm   
Dokument bez tytułu