Zamość 2014

Adam Dobrzyński

Na scenie Jazz Clubu Kosz o tytuł laureata walczyli: Olga Boczar z Warszawy, Marek Janik z Bytomia, Magdalena Iwińska z Krakowa, ponownie Marta Fedyniszyn z Piekar Śląskich, Małgorzata Zuber z Jaworzna, Wojciech Ślusarski ze Skierbieszowa, Ewa Buczkowska z Tychów, po raz drugi z rzędu Anna Jaśniak ze Świętochłowic, Paulina Mączka z Torunia oraz Dorota Zygadło z Wrocławia. Uczestnikom konkursu akompaniowała świetnie rozumiejąca się sekcja w składzie Tomasz Białowolski, Wojciech Szwugier i Piotr Skrzyński. Oceniało jury pod przewodnictwem Danuty Błażejczyk, wybitnej polskiej wokalistki jazzowej, która zresztą w drugim dniu przesłuchań zaprezentowała po fazie konkursowej recital „Nie tylko Gershwin”. Artystce towarzyszyło trio Dariusz Janus, Paweł Bomert oraz Andrzej Błażejczyk.

Każdy z wykonawców zaprezentował się w trzech utworach, poza bodaj dwoma wyjątkami były to standardy jazzowe. W drugim dniu śpiewano już cztery.

Tradycją już stało się, że jurorzy największą uwagę zwracali z jednej strony na techniczną stronę prezentacji czyli sposób interpretacji melodii, poruszanie się w rytmie, improwizację, artykulację, dynamikę. Z drugiej jednak oceniali również sposób podania tekstu i opanowanie tematu, a także swobodę na scenie i umiejętność nawiązywania kontaktu z muzykami oraz publicznością. A z tym ostatnim bywało różnie, momentami niestety słabo.

Do drugiego etapu przesłuchań konkursowych, jurorzy zakwalifikowali sześcioro uczestników. Szansę na ponowne zaprezentowanie się otrzymali: Olga Boczar, Marta Fedyniszyn, Magdalena Iwińska, Marek Janik, Wojciech Ślusarski oraz Dorota Zygadło.

Danuta Błażejczyk z jednej strony zachowawczo, a z drugiej symbolicznie podsumowała werdykt jury: „Wiadomo, że zgłaszając się do udziału w takim festiwalu musieliście reprezentować wysoki poziom. Wszyscy jesteście naprawdę uzdolnieni, macie piękne głosy, a co najważniejsze, wiecie co z tym zrobić. Zasada jest jednak taka, że nie można wszystkich nagrodzić. I tak później życie zweryfikuje, kto będzie śpiewał a kto nie, kto z tego będzie czerpał korzyści. Musimy wydać werdykt i na pewno nie wszyscy będą zadowoleni, ale życie później to wszystko zweryfikuje, więc głowa do góry.”

Ostatecznie decyzją jury pierwsze miejsce zajęła Magdalena Iwińska z Krakowa – zajmująca, budująca klimat i świetnie prowadząca głos dziewczyna, którą szybko chciałbym usłyszeć nagrywającą standardy w studiu. Jej interpretacje Them There Eyes czy I Wish You Love były ujmujące. Do tego Magda potrafiła zainteresować publiczność swoimi opowieściami, ruchem na scenie, kontaktem z zespołem.

Drugie miejsce przypadło Dorocie Zygadło (która otrzymała ponadto nagrodę specjalną – udział w warsztatach jazzowych w Puławach), a trzecie Markowi Janikowi, który ma wystarczający talent i głos, by otworzyć mu drogę również do musicali.

Nad festiwalem czuwał jego dobry duch, organizator i właściciel Jazz Clubu Kosz Grzegorz Obst.

Adam Dobrzyński